10.08.2011, 20:59
10.08.2011, 21:07
Mój dziadek używa e-papierosa. Ma "papierosa" ładowanego ładowarką do którego wlewa się olejki smakowe. Po "zaciągnięciu" papieros "robi dym" który nie ma zapachu.
Z tego co zauważyłem to dziadek mniej pali więc myślę że to działa ; p
Z tego co zauważyłem to dziadek mniej pali więc myślę że to działa ; p
Karol
10.08.2011, 21:46
U mnie w pracy koleżanka używała przez 3 miesiące - odrzuciła pytając się dlaczego usłyszałem tandeta , i że jest przereklamowane... Liczy się własna psychika a nie kolejne gadżety.
Czyt. W internecie że olejki z e-papierosa powodują nachodzenie wody na płuca. Info nie sprawdzone.
Czyt. W internecie że olejki z e-papierosa powodują nachodzenie wody na płuca. Info nie sprawdzone.
Kucharek
10.08.2011, 21:49
(10.08.2011, 21:46)karolekdj napisał(a): [ -> ]Czyt. W internecie że olejki z e-papierosa powodują nachodzenie wody na płuca. Info nie sprawdzone.
A co nam nachodzi po dymie z papierosów?Smoła.
10.08.2011, 21:56
Kiedy próbowałam rzucić palenie, paliłam takiego e-papierosa (też aromatyzowanego) przez jakieś dwa tygodnie, ale nic mi to nie dało - ani to smaku papierosa nie miało, ani w płucach tego nie czułam, ani zapotrzebowania na nikotynę nie uzupełniało, tyle tylko, że dawało zajęcie dla rąk, ale i tak paliłam normalne papierosy. Fakt, że trochę mniej, ale nie dlatego, że mniej potrzebowałam, tylko sama się zmuszałam, żeby mniej palić. Równie dobrze mogłabym się tak ograniczać, trzymając długopis w ustach zamiast tego wynalazku.
Kiedy stwierdziłam, że to nie ma sensu, oddałam e-papierosa tacie, wytrzymał z nim jeszcze krócej niż ja i palił cały czas tyle ile bez e-papierosa.
Także moje zdanie jest takie - jeśli chcesz rzucić palenie, to na samym e-papierosie długo nie pojedziesz. Jak dla mnie to tylko zajęcie dla ręki, palenia to ani nie przypomina, ani nie zastępuje.
Jeśli chcesz tylko ograniczyć, może trochę pomoże, ale osobiście wątpię.
Silna wola i jeszcze raz silna wola.
A jeśli chcesz tylko spróbować z ciekawości, to moim zdaniem szkoda pieniędzy.
Kiedy stwierdziłam, że to nie ma sensu, oddałam e-papierosa tacie, wytrzymał z nim jeszcze krócej niż ja i palił cały czas tyle ile bez e-papierosa.
Także moje zdanie jest takie - jeśli chcesz rzucić palenie, to na samym e-papierosie długo nie pojedziesz. Jak dla mnie to tylko zajęcie dla ręki, palenia to ani nie przypomina, ani nie zastępuje.
Jeśli chcesz tylko ograniczyć, może trochę pomoże, ale osobiście wątpię.
Silna wola i jeszcze raz silna wola.
A jeśli chcesz tylko spróbować z ciekawości, to moim zdaniem szkoda pieniędzy.
Beata
11.08.2011, 00:31
Sajmonku znamy się i wiesz że używałam tego cuda.
E-papieros działa.
Ma drobne wady bo grzałka potrafi się spalić albo bateria zepsuć ale te elementy są wymienne i dość tanie.
Olejki nie muszą być aromatyzowane (wiśniowe , karmelowe itd) są zwykłe olejki z mocą taką jak papierosy czyli czerwone)mocne), niebieskie(light) i białe (superlight). Wystarczy dobrać odpowiedni do palonych papierosów.
A najlepiej kupić dwa mocniejszy i słabszy, z czasem kupować już tylko ten dla nas najlepszy.
Ja oczywiście poległam po 4 miesiącach. Bywały dni że tylko raz dwa się zaciągałam aż nadszedł sądny dzień w którym poległam i wstyd mi za to.
Kup tego którego chcesz a może dowiedz się gdzieś w swojej okolicy gdzie znajdują się punkty z tymi cudami tam dostaniesz pełna profesjonalną informację.
Najlepiej oczywiście rzucić od tak -tylko że to nie łatwe.
Trzymam kciuki i życzę wytrwałości.
E-papieros działa.
Ma drobne wady bo grzałka potrafi się spalić albo bateria zepsuć ale te elementy są wymienne i dość tanie.
Olejki nie muszą być aromatyzowane (wiśniowe , karmelowe itd) są zwykłe olejki z mocą taką jak papierosy czyli czerwone)mocne), niebieskie(light) i białe (superlight). Wystarczy dobrać odpowiedni do palonych papierosów.
A najlepiej kupić dwa mocniejszy i słabszy, z czasem kupować już tylko ten dla nas najlepszy.
Ja oczywiście poległam po 4 miesiącach. Bywały dni że tylko raz dwa się zaciągałam aż nadszedł sądny dzień w którym poległam i wstyd mi za to.
Kup tego którego chcesz a może dowiedz się gdzieś w swojej okolicy gdzie znajdują się punkty z tymi cudami tam dostaniesz pełna profesjonalną informację.
Najlepiej oczywiście rzucić od tak -tylko że to nie łatwe.
Trzymam kciuki i życzę wytrwałości.
11.08.2011, 11:44
W sprawie e-papierosa wyrażę swoje zdanie i nie będę obierał w ceregiele.
Moim zdaniem jest to kolejna forma wydobycia pieniędzy z kieszeni biednego nałogowca, który uzależnia rzucenie palenia nie od własnych sił lecz od jakiejś rzeczy.
W ubiegły tydzień miałem styczność z tą zabawką. I zastanawiałem się w czym to ma pomóc?
Chyba w utrwalaniu nawyku lub nałogu, bo rezultatów to nie przynosi mojej siostrze.
Zgadzam się ze zdaniem Beaty powyżej
Sam rzucałem palenie bez pomocy tabletek, plastrów i innych wspomagaczy.
Trzeba spiąć pośladki gdy w głowie wszystko zaczyna się kręcić w pewnym momencie wokół chęci zapalanie papierosa. NIE pa uproś, że boli!!! To jest warunek rzucenia papierosa... wiedzieć co Cię czeka w czasie rzucania palenia. Rzucałem dwa razy. Za pierwszym razem na trzy lata, ale ciężko było rzucić. Po rocznym paleniu rzuciłem bez większego bólu bo wiedziałem jak sobie z tym poradzić.
Moim zdaniem jest to kolejna forma wydobycia pieniędzy z kieszeni biednego nałogowca, który uzależnia rzucenie palenia nie od własnych sił lecz od jakiejś rzeczy.
W ubiegły tydzień miałem styczność z tą zabawką. I zastanawiałem się w czym to ma pomóc?
Chyba w utrwalaniu nawyku lub nałogu, bo rezultatów to nie przynosi mojej siostrze.
Zgadzam się ze zdaniem Beaty powyżej
Cytat:Najlepiej oczywiście rzucić od tak -tylko że to nie łatwe.
Sam rzucałem palenie bez pomocy tabletek, plastrów i innych wspomagaczy.
Trzeba spiąć pośladki gdy w głowie wszystko zaczyna się kręcić w pewnym momencie wokół chęci zapalanie papierosa. NIE pa uproś, że boli!!! To jest warunek rzucenia papierosa... wiedzieć co Cię czeka w czasie rzucania palenia. Rzucałem dwa razy. Za pierwszym razem na trzy lata, ale ciężko było rzucić. Po rocznym paleniu rzuciłem bez większego bólu bo wiedziałem jak sobie z tym poradzić.
11.08.2011, 15:10
Nie znam z autopsji smaku papierosa, nigdy nie miałam w ustach.
O e-papierosie wiem od Leszka. Dostał od kogoś jakiś czas przed wyjazdem, kupił ustniki (nazywają się chyba kartridźe), jakiś olejek do tego i zaczął dymić bezzapachowo zamiast papierosów. Przez miesiąc jak wypalał ok 30 szt dziennie tak spadło mu do 10.
Zabrał ze sobą na wyspy, nie brał żadnych zapasów papierosów czy tytoniu. Z jego info wynika że używa tylko tego e-papierosa. Nie dziwię się skoro na paczkę papierosów musi pracować godzinę.
Jak wróci to poproszę go żeby wypowiedział się bardziej autorytatywnie w tym temacie.
O e-papierosie wiem od Leszka. Dostał od kogoś jakiś czas przed wyjazdem, kupił ustniki (nazywają się chyba kartridźe), jakiś olejek do tego i zaczął dymić bezzapachowo zamiast papierosów. Przez miesiąc jak wypalał ok 30 szt dziennie tak spadło mu do 10.
Zabrał ze sobą na wyspy, nie brał żadnych zapasów papierosów czy tytoniu. Z jego info wynika że używa tylko tego e-papierosa. Nie dziwię się skoro na paczkę papierosów musi pracować godzinę.
Jak wróci to poproszę go żeby wypowiedział się bardziej autorytatywnie w tym temacie.
12.08.2011, 12:35
(10.08.2011, 20:59)Kucharek napisał(a): [ -> ]Co o nim sądzicie a może ktoś używa więc może mi coś poleci. Będę wdzięczny za każda wypowiedź.
Próbowałem - na mnie nie podziałało.
Gumy Nicorette - myślałem, że zwymiotuję - nic mi nie pomogły.
Silna wola - hehe
Bicom - to na mnie podziałało - nie palę już 2 lata.
Za pierwszy razem po wyjściu z gabinetu nie paliłem 9 miesięcy i nie palił bym,
gdybym nie zrobił tego celowo. Niestety - zapaliłem jednego papierosa i koniec.
Paliłem przez kolejne 2 lata.
Po tym spróbowałem jeszcze raz i nie palę już 2 lata i nigdy już nie zapalę.
Za kasę, którą przepuszczałem na fajki zapisałem się teraz na siłownię
Więcej o Bicom tutaj: http://www.bicomgabinety.pl/zabiegi-antynikotynowe.html
Wystarczy jeden 15 minutowy zabieg.
Ja zapłaciłem 70zł i po wszystkim.
Siedzisz na krzesełku 15 minut podpięty do urządzenia, kompletnie nic nie czujesz
i po 15 minutach już nie palisz - nie czujesz głodu nikotynowego.
Pozostaje Ci zwalczyć wtedy sam nawyk sięgania po papierosa co jest znacznie
łatwiejsze niż rzucenie samych papierosów.
Nie twierdzę, że to na Ciebie zadziała, ale próbuj wszystkiego, każdej metody.
Każda próba rzucenia palenia zbliża Cię do porzucenia papierosów.
W końcu trafisz na to co na Ciebie zadziała.
Nie poddawaj się!
13.08.2011, 05:04
(12.08.2011, 12:35)admin napisał(a): [ -> ]Bicom
Ha, słyszałam o tym. Mój kumpel poddał się temu zabiegowi (u nas kosztowało to 150 zł) i rzeczywiście nie palił przez 3 lata. Nic mu nie dokuczało - nie miał ani ochoty na papierosa, ani głodu nikotynowego, nic w tym stylu, tylko brak zajęcia dla ust i rąk, które na początku zaspokajał słonecznikiem i landrynkami, po jakimś miesiącu już nie musiał. W każdym razie, z tego co mówił (i co widziałam), po tym zabiegu następuje ZERO ochoty na papierosa.
Teraz wprawdzie pali znowu, ale zaczął sam z własnej woli (powiedzmy, że nie wytrzymał w mocno stresowej sytuacji) i myśli o kolejnym zabiegu. Jeśli zbiorę większą ilość pozytywnych opinii, chyba sama spróbuję, bo na swoją (słabą) silną wolę nie mam co liczyć niestety, a fajnie byłoby nie palić.