Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Co to jest spowiedź? Czy jest to potrzebne?
#41
Nie ma ludzi nieprzytłoczonych naciskiem społeczeństwa. Każdy się taki rodzi i takim pozostanie. Nawet walka którą czasem toczymy rodzi się z braku akceptacji otoczenia, chcemy i musimy do niego przynależeć.

da Vinci napisał(a):Głównym celem życia nie jest tak jak kiedyś, wyeliminowanie strachu.

Nigdy nie było. Zawsze jest nim dążenie do spełnienia, do szczęścia jak to ująłeś i przypada na to setki ogólnikowych czynników. Nic się od tego czasu poza warunkami społecznymi nie zmieniło.

da Vinci napisał(a):Wyżywienie, zapewnienie bezpieczeństwa, przetrwanie, to był cel ludzi pierwotnych.

To jest celem większości i zawsze będzie. Być może sam kiedyś założysz rodzinę.

da Vinci napisał(a):Są ludzie, którzy ze względu na swój światopogląd izolują się od innych, są pesymistami, wszystko analizują i myślą, że kontrolują w ten sposób swoje życie. Za wszelką cenę nie chcą być częścią systemu, wolą czuć się wolni od tego bajzlu, nawet za cenę samotności i wiecznego braku spełnienia. Ok, tak też można, ale w ten sposób wpadamy w dziurę, którą sami wykopaliśmy, jak chemik, który otruł się, tworząc truciznę. Wiedza i świadomość dają nam nowe możliwości i perspektywy. Mogą nas oświecić lub zniszczyć. Nie każdy człowiek może wziąć na swoje barki, brzemię, o którym mówimy. Tyle w temacie, jeśli chodzi o odgrywanie ról.

Nikt nigdy życia nie kontrolował i nie będzie kontrolował. Można się do niego dostosować, żyć i być szczęśliwym. Każdy zawsze grał, gra i będzie grał. Czasem udaje, czasem bywa bezpośredni, a czasem sam nie wie kiedy gra, a kiedy nie. Wyjdź na ulice, popatrz na tych wszystkich zabieganych aktorów. Jedni szczęśliwi, inni mniej, niektórzy przemęczeni wiążą koniec z końcem. Spełnienie polega na uczestniczeniu w tym, a do tego potrzeba czasem udawać i przechytrzyć innych. Zdając sobie sprawę z tego, że każdy gra, można odróżnić kiedy to robi, a kiedy nie i jednocześnie unikać szkodliwych ludzi. Ludzie ciągle sprawiają pozory, bo pozerów jest wszędzie pełno i mi chodzi właśnie o to, a nie jak być szczęśliwym. To już jest kwestia indywidualna.
  Odpowiedz
#42
Chyba nie do końca zrozumiałeś co Vinci napisał :P
[Obrazek: Polska_Flaga.gif] piszę poprawnie
  Odpowiedz
#43
Podobnie jak On co ja napisałem wcześniej.
  Odpowiedz
#44
Da Vinci, ateistów przybywa, racja. Wśród mojego pokolenia (początek lat 90) mało jest wierzących w pełni osób. Nasze dzieci podejdą do tego jeszcze luźniej i kościół za te 20 - 30 lat może mieć naprawdę problem. Posty, spowiedź i te wszystkie zakazy prowadzą do jeszcze większej emigracji ludzi od wiary. Szkoda gadać. :/

Swordancer, mylisz się, dawniej liczyło się przetrwanie, dziś są inne czasy i naczelnym pragnieniem, zaraz po podstawowych jest właśnie szczęście. To naprawdę fajne podsumowanie chłopaki. :) Odgrywanie ról i maski to w sumie to samo. Każdy z nas to robi. Inaczej zachowujemy się na poczcie, inaczej u rodziców, a inaczej ze znajomymi. Co w tym złego? :)
  Odpowiedz
#45
Lady, niektórzy robią to znacznie częściej. Ja pewne sprawy sobie przeanalizowałem i doszedłem do pewnego pewnego wniosku, kapłanowi się nie spowiadać a zrobić to podczas modlitwy. Niestety żyjemy w takich czasach w których są dyktatorzy i to według ich musimy robić daną rzecz bo inaczej nie dostaniesz bierzmowania, ślubu a to nie tak to nie od księdza, katechetów zależy czy staniemy się prawdziwym chrześcijaninem, katolikiem a od nas samych. Każdy człowiek kreuje się według siebie a nie pod naciskiem innych warstw społecznych, niestety jest inaczej. Więc pod naciskiem innych trzeba być przynajmniej raz u spowiedzi, oczywiście raz na rok.
Mój tok myślenia zmienił się i to bardzo. Teraz wiem dlaczego to robimy i czy to w ogóle ma jakiś sens, można powiedzieć że od tej strony dorosłem. Ale niestety starsi ludzie są naiwni.

Co do nawracania, to nie jest to tak, po prostu odniosłem się do Twoich dwóch postów związanych z religią.
Chodziło mi o to że jeśli jesteś ateistką to bądź nią do końca nie nie zmieniaj się, bo pierwsza i ostatnia spowiedź przed śmiercią wieje trochę bezmyślnością. Jeśli robisz daną rzecz to rób to do końca życia, jeśli nie to nie rób w ogóle. Co innego jeśli się to zaniedba. Każdy ma swoje motto. Bo ateizm to właśnie brak wiary w Boga, albo też inaczej można to rozumieć - mamy świadomość że On jest, tylko że uważamy że jest miłosierny i wszystko przebacza, bo tak jest ale nagradza i karzę, miejmy to świadomość.
Ateiści z głęboką wiarą też idą do nieba. ;)

Niestety, chrześcijaństwo chrześcijaństwem ale wszelka wiara obumiera. Wystarczy się cofnąć w czasy średniowiecza gdzie spora większość państw europejskich miała spójną wiarę w jednego Boga nie w kilku mianowicie chrześcijaństwo wrzesz i wzdłuż, a teraz to albo ateizm albo buddyzm. Strach pomyśleć co będzie za 100-200 lat, ludzkość będzie napędzona naturą, wszelka siła nad wymiarowa zniknie i powstaną tylko legendy jak to jakiś tam Chrystus chodził po ziemi i w ogóle, ludzie już nawet zapomną w jakiś sposób umarł. Ludzie zaniedbują niektóre sprawy, kulturę, tradycje, obyczaje i jak na razie to wszystko idzie ku najgorszemu. Mam nadzieje że czasów w których i w Polsce meczety będą stawienie w miejsce kościołów nie dożyje. Polska to jeden z najbardziej katolickich państw europy, jeśli nie jako największe państwo.
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
  Odpowiedz
#46
Paweł napisał(a):Niestety żyjemy w takich czasach w których są dyktatorzy i to według ich musimy robić daną rzecz bo inaczej nie dostaniesz bierzmowania, ślubu
Żartujesz sobie ;) Wskaż mi chociaż jednego z nich.

Paweł napisał(a):Więc pod naciskiem innych trzeba być przynajmniej raz u spowiedzi, oczywiście raz na rok.
Stary, skoro ważna jest dla Ciebie opinia innych to normalna sprawa, że chodzisz do spowiedzi ale nie mów, że jest to konieczność. Każdy ma wolną wolę.
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz
#47
LadyPiano napisał(a):Swordancer, mylisz się, dawniej liczyło się przetrwanie, dziś są inne czasy i naczelnym pragnieniem, zaraz po podstawowych jest właśnie szczęście. To naprawdę fajne podsumowanie chłopaki. Odgrywanie ról i maski to w sumie to samo. Każdy z nas to robi. Inaczej zachowujemy się na poczcie, inaczej u rodziców, a inaczej ze znajomymi. Co w tym złego?
I właśnie to staram się ogarnąć. Nic, a w dodatku narzekanie na innych, że lubią święta, a spowiedź i kościół już nie, nie jest złe. Na co dzień udajemy, żeby lepiej na nas patrzyli. W większości przypadków ja tego nie szanuję, bo widzę kto udaje, a komu zależy.

Przetrwanie zawsze było i zawsze będziesz do tego dążyć. Gdyby zabrać supermarkety, ropę, prąd i wodę, to umrzesz razem z piekłem, które się rozpęta. Dzisiaj zamiast tego masz prawo, banki, sądy, politykę i musisz być w ciągłym ruchu, aby przetrwać. Zmieniła się tylko plansza, ale wciąż panują te same reguły. Pożywki dla kościoła nigdy nie braknie, ale mi na tym nie zależy. Dla mnie się liczy wiara jeśli o tą drogę chodzi, a kościół, to dla mnie tylko zapalniczka, ja mam własną świeczkę i więcej zapalniczki do niczego nie potrzebuję, a jak zgaśnie, to może gdy świat zacznie płonąć, sama się zapali.
  Odpowiedz
#48
Nicholas napisał(a):Żartujesz sobie ;) Wskaż mi chociaż jednego z nich.

Z resztą nie wiem czy to prawda. Mówił mi to ksiądz, katechetka, nauczyciele nie wiem czy to jest w ogóle prawdy czy robią specjalnie aby mnie postraszyć. Ale raczej to prawda, czytałem co nieco.

Nicholas napisał(a):Stary, skoro ważna jest dla Ciebie opinia innych to normalna sprawa, że chodzisz do spowiedzi ale nie mów, że jest to konieczność. Każdy ma wolną wolę.

Jeśli jesteś katolikiem to robisz to albo nie. To wszystko głównie pod naciskiem katechetów, rodziców i w ogóle Oni sami według siebie chcą kształtować młodzież, co w przyszłości może się odbić. Wolną wole w pełni mamy tylko wtedy jeśli w pełni odpowiadam za siebie, a nie inni za nas.
Z resztą ja na Twoim miejscu to samo mógłbym powiedzieć.
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Co to jest Bulla papieża Franciszka? Baron 2 1 566 07.06.2017, 10:24
Ostatni post: SNOWDOG
  Najważniejszy jest zawsze pierwszy krok... bronmus45 0 1 830 01.10.2014, 08:24
Ostatni post: bronmus45
  Czy Bóg jest litościwy? Monoceros 73 21 217 12.04.2014, 20:29
Ostatni post: Paweu
  Sex jest złem. Paweu 25 9 631 06.04.2014, 08:53
Ostatni post: Mesajah
  Jaka jest Twoja wiara? - ankieta Paweu 17 10 007 22.03.2014, 23:57
Ostatni post: skrzypas

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości