Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Czy warto chodzić do Kościoła?
#31
(30.09.2012, 22:58)CzekoladowyBaron napisał(a): Należy też wziąć pod uwagę jakie były warunki kilka tysięcy lat temu. Przecież ludzie kilka tysięcy lat temu żyli w zupełnie innej rzeczywistości i trzeba wziąć sobie poprawkę czytając tekst starego testamentu.

zgoda, większa ignorancja, powoduje, że zjawiska niezrozumiałe, przodkowie nasi przypisywali siłą nadnaturalnym. W szczególności te wielkie, spektakularne, o których mówiło się przez całe pokolenia. Kontakty z wyżej rozwiniętymi kulturami przynosiły z sobą zrozumienie i coraz mniej rzeczy przypisywano Bogu - coraz więcej siłą natury - więc siłą rzeczy i Bóg stawał się bardziej ludzki, w Nowym Testamencie zyskując człowieczą twarz.
Jeśli zaś chodzi o wizyty w kościołach, cóż bywam bardzo często - zajmuję się konserwacją zabytków ;)
  Odpowiedz
#32
CzekoladowyBaron napisał(a):No w końcu coś za coś.
Nie pójdziesz do pracy nie dostaniesz pieniędzy.
Nie zarobisz pieniędzy nie będziesz jadł.
No chyba sprawiedliwe?
Czyli jednak wychodzi na to, że ludzie chodzą do kościoła ze strachu przed piekłem, tak? ;)
Chodziło mi bardziej o to "bycie dobrym człowiekiem" - że robi się to po to, aby dostąpić zbawienia/nie pójść do piekła. Chyba moralność nie powinna polegać na takim "coś za coś".

CzekoladowyBaron napisał(a):Już widzę tych głośnych ateistów lecących z potomkiem do chrztu.
Never! :diabel

Sebastian napisał(a):Dlatego też powinno się ochrzcić swoje dziecko by miało one wybór.
Zgadzam się z Tobą w połowie - powinno się dać dziecku wybór, ale chrzcząc je, to Ty podejmujesz za nie decyzję. Chrzest jest równoznaczny z włączeniem dziecka w poczet Kościoła Katolickiego - włączysz je również we wspólnotę judaistyczną, buddystyczną, islamską, prawosławną, protestancką (itd., itp.), żeby miało wybór? ;) Kiedyś nad tym myślałam i stwierdziłam, że jeśli mój przyszły mąż byłby wierzący, mogłabym dla niego wziąć z nim ślub kościelny, ale dziecka na pewno nie pozwolę ochrzcić - samo zdecyduje, gdy będzie dorosłe i będzie w stanie podjąć samodzielną, dojrzałą decyzję, zgodną ze swoimi poglądami.

CzekoladowyBaron napisał(a):Należy też wziąć pod uwagę jakie były warunki kilka tysięcy lat temu. Przecież ludzie kilka tysięcy lat temu żyli w zupełnie innej rzeczywistości i trzeba wziąć sobie poprawkę czytając tekst starego testamentu.
No ale teksty biblijne są ponoć "natchnione przez Boga", więc chyba Bóg powinien wiedzieć, o czym pisze, prawda? ;) Dla mnie to dowód na to, że cała Biblia to dzieło ludzkie, a nie "boskie tchnienie".
  Odpowiedz
#33
już rozwinę ten temat o kościele no to tak moim zdaniem Uważam ze warto chodzić w
do koscioła, gdyz to własnie dzieki naszej obecnosci w Kosciele mozemy być z Bogiem, porozmawiać szczerze, zawsze mozemy sie zwrócić do niego gdyż On nas niegdy nie odtraci, zawsze bedzie blisko nas, wystarczy tylko że zawołamy do Niego Abba Ojcze.
Własnie podczas Mszy Świętej mozemy wyznać nasze grzechy i przeprosić za nie Boga oraz bliźnich w modlitwie: "Spowiadam sie Bogu Wszechmogącemu i Wam bracia i siostry...". To własnie Kosciół nas jednoczy.
Sądzę, że przedstawione przeze mnie powyższe argumenty uzasadniają postawioną tezę, że warto chodzic w niedzielę do Kościoła.

Ale tego nie rozumiem... wierzą w jednego boga kochają go a porostu idiotów to olewa ,niechodzą do koscioła w niedziele do komuni przenajświetrzej oraz nie wspomne o spowiedzi św.Spotkałem się takimi ludziami rozmawiałem z nimi i powiedzieli mi że to moja w nosie..ciekawym jest jak staną przed sądem ostatecznym jaki wyrok im zapadnie
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. 
  Odpowiedz
#34
Hakerzysta napisał(a):ciekawym jest jak staną przed sądem ostatecznym jaki wyrok im zapadnie

Bingo! Czytając Twoją wypowiedź, na takie właśnie podsumowanie czekałem ;)
  Odpowiedz
#35
Decyzja o chodzeniu do kościoła jest decyzją indywidualną. Niektórzy (w tym ja) nie potrzebują budynku, by czuć łączność z Bogiem. Skoro jest on obecny wszędzie i we wszystkim, można z nim rozmawiać w dowolnym miejscu.

Nie mniej jednak istnieje grupa ludzi, którzy preferują takie "liczne spotkania", wiadomo ta atmosfera, radość wspólnego przeżywania działa na umysły, wprowadza mentalność stada, poczucie należności do konkretnej grupy społecznej. Jeśli toś tego potrzebuje - w porządku, jeśli nie, też jest dobrze.

Osobiście uważam, że przesiadywanie w pierwszej z kościelnych ławek nie jest miarą człowieczeństwa, ani wyznacznikiem, jakim oddziela się ludzi "złych', od tych "dobrych". Można być wspaniałym człowiekiem nie chodząc do kościoła i paskudną świnią służąc co tydzień do mszy.

Jedno jest pewne - warto robić to, co daje szczęście i poczucie spełnienia, reszta to kwestia własnych wyborów.
  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jak odnosisz się do kościoła? Beata 30 10 021 05.04.2011, 11:44
Ostatni post: skrzypas

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości