Konsolowcy VS pecetowcy.

[amb00]

Kto będzie przesiadał się na kolejne nowe wersje systemu, który wygląda i działa jak poprzednia wersja
z kilkoma poprawkami?

Co 5 lat można chyba wydać te 400 zł na system. Nie trzeba zawsze zmieniać windowsa aby pograć w najnowsze gry.

Co do konsol sprawa wygląda nieco inaczej, bo wystarczają one na dłużej - poprzednia generacja wystarczyła
na 8 lat, wyobrażasz sobie aby jakikolwiek komputer bez modernizacji mógł uruchamiać gry przez 8 lat? Ja nie.

Raczej wystarczyły, bo kiedyś rzeczywiście konsola była mocniejsza od komputera ale teraz tak nie jest.

Twoim argumentem
może być to że na komputerze można robić inne rzeczy niż granie w gry? To tak jakby porównywać samochód z rowerem
pod względem transportu i mówić że w samochodzie mogę sobie posłuchać muzyki. Bez sensu.

Rzeczywiście odjechałem trochę od tematu gier, ale nie wszyscy kupują sprzęt tylko do gier. I jak ktoś by miał wydać 1500 zł na komputer i 1500 zł na konsole, to lepiej jak by kupił komputer za 3000 zł.

[blizna]

Dla mnie konsole mają jeden plus, ale mega przekonujący. Nie trzeba nic unowocześniać. Po prostu kupuję gierkę gram, bez obaw, że będzie się zacinać, nie wczyta się, itp.

[Swordancer]

I to jest jednocześnie największa wada kochaniutka. Konsole spowalniają rozwój grafiki w grach. Wystarczy spojrzeć na tytuły na konsole nowej generacji, grafika tam czasami powala. Oczwiście dla niektórych nie ma to znaczenia, ale ja będę grał wyłącznie na PC, po prostu przyjemniej.

[amb00]

Święte słowa, cięcie grafiki i czasem rozdzielczości do 900p i liczby FPS do 30. A co najgorsze MS może teraz do PCtów się doczepiać http://www.purepc.pl/rozrywka/microsoft_...gier_na_pc

[Swordancer]

Głównym mankamentem jest to, że gry robi się zarówno pod PC jak i konsole, więc zaniża się grafikę podczas wykonywania danego tytułu tak, aby gra działała płynnie również pod konsolami. Problem jest wtedy taki, że konsole nie rozwijają się przez wiele lat, więc rozwój grafiki jest hamowany. Wystarczy spojrzeć na grę Ryse - Son of Rome, aby zobaczyć jak świetna grafika już jest możliwa. Dobrze że w końcu wyszły nowe konsole, bo dzięki temu grafika znacząco się podniesie. Niestety dopóki developerzy nie zapomną o starych konsolach, to gry nadal będą kuleć pod kątem grafiki. Z reguły ma to niestety również bardzo negatywny wpływ na optymalizację pod gry na PC. Często gry pojawiające się na obu typach platform nie są nawet płynne pod PC, mimo niskiego poziomu grafiki. Aż dziwi mnie, że niektóre gry korzystające nawet z tych samych silników mimo ogromnej różnicy w poziomie szczegółów i tak działają mniej płynnie jak inne gry na tym samym silniku o znacznie większej szczegółowości. Po prostu developerom bardziej opłaca się wydawać gry pod konsole, głównym atutem jest znacznie mniejsze piractwo.

[amb00]

Racja. Ja bym był zadowolony wtedy jak by gry na pecety miały jak najlepszą grafikę, brak ograniczeń co do ilości FPS i oczywiście możliwość zmiany detali jak ktoś by miał słabszy komputer, wtedy też by sobie mogli kroić grafikę na potrzebę starych konsol jak i tych "next genów".

[B0hazard]

brak ograniczeń co do ilości FPS i oczywiście możliwość zmiany detali jak ktoś by miał słabszy komputer.

Tu nie chodzi o ograniczenia ilości FPS-ów, tylko o optymalizacje kodu pod procesory
wielordzeniowe tak aby ilość klatek pozwalała na płynną rozgrywkę bez nagłych
spadków. Coś takiego jak ograniczenia klatek nie istnieje po prostu optymalizacja
jest tak słaba że nawet wydajne procesory z wydajnymi układami graficznymi nie
dają rady utrzymać stałych 60 bądź 120 klatek. Z nowymi konsolami troszkę w tej kwestii
się zmieniło ze względu na procesory x86 Jaguar czy jak tam one się nazywają.
Jest lepiej choć ze względu na to że istnieje cała masa konfiguracji sprzętowych
ciężko na każdym sprzęcie jest wyciągnąć jak najwięcej.

[amb00]

Coś takiego jak ograniczenia klatek nie istnieje

Niedługo takie ograniczenia mogą być powszechnie stosowane http://pclab.pl/news60094.html
A jak nie będzie ograniczenia co do ilości FPS to będzie cięcie grafiki też na PCty, aby konsolowy nie mieli bólu d*py.

Jest lepiej choć ze względu na to że istnieje cała masa konfiguracji sprzętowych
ciężko na każdym sprzęcie jest wyciągnąć jak najwięcej.

Jeśli chodzi Ci o różnice między PCtami to ktoś mądry wymyślił możliwość zmiany detali w grach. Jak ktoś ma słabego kompa to będzie grał z niskimi detalami przy 30 FPS a jak ktoś ma mocnego to będzie grał w wysokich detalach przy 60 FPS. Oczywiście można też zmieniać rozdzielczość.

[Robotox]

Dla mnie czasem wygodniejsza jest konsola, czasem komputer.
Do gier wyścigowych, fify czy nawet gta zdecydowanie lepsza jest konsola, grać jest po prostu wygodniej na jednym padzie, niż z mychą i klawiaturą. No i przy konsoli jest pewność, że każda gra pójdzie i nie muszę w sklepie doczytywać się wymagań sprzętowych na pudełku.

Lecz do gier innego rodzaju, np. Minecraft, SimCity, czy gier strategicznych wole grać na kompie, jeżeli jest wogóle dostępna możliwość grania na konsoli, bo np. przy symulatorach takie możliwości nie ma, no bo jak mam na jednym padzie kierować np. samolotem, helikopterem, łodzią podwodną w realistyczny sposób? Nie da się! Nawet jeśli są wersję na konsolę z gier takich, to są fatalne, jak np. Minecraft na konsolę... Porażka.

Moim zdaniem i to i to jest dobre, i obie te sprzęty warto mieć.

[amb00]

Do gier wyścigowych, fify czy nawet gta zdecydowanie lepsza jest konsola, grać jest po prostu wygodniej na jednym padzie, niż z mychą i klawiaturą.

Na PCty też są pady.

No i przy konsoli jest pewność, że każda gra pójdzie i nie muszę w sklepie doczytywać się wymagań sprzętowych na pudełku.

Co za problem sprawdzić te wymagania i porównać ze swoim PCtem ? A jak się ktoś na tym nie zna to może zadać pytanie na forum.

Moim zdaniem i to i to jest dobre, i obie te sprzęty warto mieć.

Nie każdego na to stać. Jak ktoś by miał do wydania np. 3000 zł na sprzęt do gier to zamiast brać konsolę za 1500 zł i komputera za tyle samo to wiadomo, że lepiej wziąć kompa za 3k, który będzie dużo mocniejszy od konsoli.