Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Nieproszony gość
#1
Witajcie.
Dziś po powrocie z treningu do domu, ujrzałem na wjeździe jakąś psine. Wpuściłem ją, nakarmiłem i dostrzegłem, że ma na nodze (prawdopodobnie) guza. Szczerze mówiąc, nie wiem co z tym fantem zrobić.
Niedługo wraca z wakacji 6 letnie dziecko, a zwierze wydaje się być nieco agresywne. Bóg wie co siedzi w jego głowie i jedno jest pewne - pies musi zniknąć. Nie mam zamiaru ryzykować.

[Obrazek: P230813_17.jpg]

Szkoda mi go tak oddawać do schroniska... co poradzicie?
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz
#2
Zanim go oddasz do schroniska - Bo jednak ryzyko jest. Idź z nim do weterynarza i zgłoś ten guz być może jest to zakażenie czy inne coś.
Jeżeli mu się poszczęści to będzie żył bez guza ale teraz jest twoja decyzja, co zrobisz?.
Życie nie ma ścieżek na skróty.
[Obrazek: 9dLeST2.png]


  Odpowiedz
#3
Szkoda biedaka...
Dziś nie ale jutro rano zawieziemy go do weterynarza. Co z nim będzie dalej, sam nie wiem.
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz
#4
no szkoda szkoda :(
wiem co czujesz sam miałem takie zdarzenie ale ja jadąc busem widziałem podobnego guza u psa :(

Prawie przez tydzień o nim myślałem :(
Życie nie ma ścieżek na skróty.
[Obrazek: 9dLeST2.png]


  Odpowiedz
#5
Ja radzę Ci wystawić ogłoszenie np. W tablicy oddam psa i wkleić na fb w grupę lokalną oddam, sprzedam np w Warszawie: Warszawa-Sprzedam, Oddam. Najprostszy wposób według mnie może ktoś się zainteresuje :)
A we mnie samym wilki dwa oblicze dobra oblicze zła
walczą ze sobą nieustannie wygrywa ten, którego karmię
  Odpowiedz
#6
Na razie trzeba usunąć to paskudztwo z jej nogi. Rodzice, gdy ją zobaczyli, zaczęli opiekę jak nad małym dzieckiem Haha
Bidulka się trochę oswoiła i już inaczej jej z oczu patrzy. Na razie noc spędzi na korytarzu bo na podwórku trzęsie się z zimna.

Hmm, a jeśli chodzi o rasę, to jak myślicie? Bardzo mi przypomina labradora, choć mogę się mylić.
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz
#7
Jak ty od razu takiego guza nie zauważyłeś? Przecież to jest cholernie wielkie.
Nie pozostaje Ci nic innego jak oddać do schroniska, tam powinni się nim zająć (mam na myśli ten guz),
mają tam chyba jakiegoś weterynarza? Powiem szczerze nie oddawałem żadnego zwierzaka do schroniska,
dużo się słyszy że niezłe jaja w niektórych są ale co poradzić - lepsze to niż wyrzucić go na pożarcie.
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Mój odjechany profil został porzucony. Nie odpowiadam na posty i wiadomości prywatne. Jedyna opcja kontaktu ze mną to mój śmieciowy email: b0hazard małpa o2.pl
  Odpowiedz
#8
Pies po mojemu może chorować na jakiś nowotwór, może ma jakąś przewlekłą chorobę bo guz jest dość duży, idź najlepiej jutro do weterynarza a później możesz psa zatrzymać lub oddać do schroniska, bo ktoś mógł wywieść tego chorego psa, tak zazwyczaj bywa w taki sposób ludzie chcą się pozbyć chore lub stare zwierzęta, a jeśli nie to warto popytać w miejscowości czy komuś nie uciekł pies albo coś takiego. :)
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
  Odpowiedz
#9
Pies po operacji ale został na obserwacje. Prawdopodobnie trafi do schroniska... chyba, że ktoś z okolicy zechce go przygarnąć. Nie wiem jak długo się błąkał ale na pewno mu lżej bez tego paskudztwa.
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz
#10
Nicholas napisał(a):Pies po operacji ale został na obserwacje.
I to się nazywa człowieczeństwo. Brawo.
U psów zdarzają się takie guzy, znam to z autopsji.
Bardzo dobrze, że zajęliście się psinką.
Ona w ogóle była w ciąży. Widać jakie ma ponaciągane sutki.

Do schroniska bym nie oddawał.
Spróbuj ogłoszeń na tablicy i gumtree. Zrób ładne zdjęcie i opis, wydrukuj i powieś
w poczekalni u weterynarza. Na pewno się zgodzi.
Daj ogłoszenie na forum o psach.

Ostatecznie rozwieś info na słupach.
  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Nieproszony gość w akwarium adam-as 38 10 348 24.12.2012, 23:26
Ostatni post: adam-as

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości