Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
19.12.2013, 17:10 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.12.2013, 18:44 przez Gospodarz.)
Dziś chciałem zwami poruszyć temat o alkoholu. Wielu z was słyszy i widzi, ile to ludzi jest pijanych, czasami pijemy tylko żeby się popisać przed kolegami.
Alkohol może mieć też pozytywne i negatywne skutki, ale to na oddzielny temat.
Tyle osób ostało zabitych przez kierowców pijanych, nawet nie udzielają pomocy bo stwierdzili że są pijani, nie trzeźwi, nie wiedzą co się z nimi dzieje.
Cytat:Zgodnie z Ustawą o wychowaniu w trzeźwości z dnia 26 października 1982 roku napojem alkoholowym jest produkt przeznaczony do spożycia zawierający alkohol etylowy pochodzenia rolniczego w stężeniu przekraczającym 0,5% promili.
Spożywanie alkoholu przez uczniów i młodzież jest powodem pogarszania się wyników w nauce oraz konfliktów z rodzicami. A teraz zastanówmy się co możemy w tej sytuacji zrobić? Jak temu zapobiec?
Z pewnością spotykacie się na co dzień z ludźmi, którzy piją z nadmiarem, są uzależnieni z dnia na dzień. Można temu zaradzić, ale czy nam się chce pomagać takim ludziom? Najlepiej nazwać ich alkoholikami, powiedzieć że tego nie da się wyleczyć itp...
Cytat:Ustawa o wychowaniu w trzeźwości zabrania sprzedaży napojów alkoholowych młodzieży do lat 18.
A teraz pomyślmy, czy my tą ustawę przestrzegamy?
W moim regionie zapisano, że aż w ciągu miesiąca wylądowało w izbie wytrzeźwień 40% dzieci nie pełnoletnich.
Wiadomo, że sprzedawca nie ma takiego prawa, ale osobę dorosłą która posiada dowód osobisty możemy poprosić o zakupienie alkoholu.
O ile mi wiadomo w Polsce prawo zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach oraz punktach sprzedaży tych napojów alkoholowych.
Przyznam się bez picia, zdarzyło mi się czasem wypić w miejscu publicznym, gdzie nie jest dozwolone ale to był tylko raz, dopóki nie dostałem ostrzeżenia od straży miejskiej. Dzisiejsza lekcja uświadomiła mi, że alkohol może poważnie szkodzić życiu i uszczerbku zdrowia.
Haker napisał(a):Z pewnością spotykacie się na co dzień z ludźmi, którzy piją z nadmiarem, są uzależnieni z dnia na dzień. Można temu zaradzić, ale czy nam się chce pomagać takim ludziom? Najlepiej nazwać ich alkoholikami, powiedzieć że tego nie da się wyleczyć itp...
W walce z każdym uzależnieniem najważniejsza jest chęć wyjścia z tego osoby uzależnionej. My, jako otaczający ludzie możemy klaskać uszami, ale nie zrobimy nic, jeśli ten ktoś nie będzie chciał z tego wyjść.
Co do samego alkoholu... Wszystko jest dla ludzi. Trzeba znać umiar.
Nieletnim osobom wydaje się, że jeśli się upiją to o wow, jaki ja jestem fajny. Niestety o konsekwencjach nikt nie myśli. Nikt nie zastanawia się nad tym, że za ileś tam lat ta dziewczyna zostanie matką, że masa dzieciaków rodzi się z FASem. Nie trzeba być pod wpływem alkoholu w chwili poczęcia. Jeśli ktoś w przeszłości pił dużo i przestał no to niestety... Po latach abstynencji przeszłość może do nas wrócić, pod postacią chorego dzieciaczka.
Poza tym o czym mowa... Wszystko w nadmiarze szkodzi
Haker napisał(a):Z pewnością spotykacie się na co dzień z ludźmi, którzy piją z nadmiarem, są uzależnieni z dnia na dzień
Ja się nie spotykam z takimi ludźmi, a znajomych trochę mam. Każdy niech pije co chce i ile chce, ale jak już wsiada za kółko pijany i kogoś zabije to czapa. Od razu by się odechciało reszcie jakby wiedzieli, że narażają także swoje życie.
19.12.2013, 18:39 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.12.2013, 18:50 przez Paweu.)
Stężenie alkoholu oraz objawy zapisane w tabelce nie są rzetelne, oczywiście wnioskuje to z własnych doświadczeń (obserwacji).
Często mój dziadek miał ponad 4,5 promila alkoholu we krwi i co, jakoś nie zapadł w śpiączkę czy w inną chorobę.
Zdarzają się przypadki że niektórzy a zwłaszcza ''Słowianie'' dobrze trzymają przy 6-7 promilach, słyszałem o jednym takim przypadku facet miał koło 13 promila we krwi, zapewne był to zawodowiec w tej branży, a jeden nawet miał 15‰ i spowodował wypadek.
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
Paweł napisał(a):Stężenie alkoholu oraz objawy zapisane w tabelce nie są rzetelne, oczywiście z własnym doświadczeń (obserwacji).
Często mój dziadek miał ponad 4,5 promila alkoholu we krwi i co, jakoś nie zapadł w śpiączkę czy w inną chorobę.
To raczej nie jest kwestia nierzetelności tylko tego, że każdy z nas ma inny organizm i każdy inaczej reaguje
Paweł napisał(a):Często mój dziadek miał ponad 4,5 promila alkoholu we krwi i co, jakoś nie zapadł w śpiączkę czy w inną chorobę.
Paweł każdy ma inny organizm i każdy inaczej to odbiera.Twój dziadek miał silny organizm i dlatego nic jemu nie było, natomiast taki człowiek normalny nie wytrzymałby
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
19.12.2013, 19:11 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.12.2013, 19:20 przez Paweu.)
Whisper napisał(a):To raczej nie jest kwestia nierzetelności tylko tego, że każdy z nas ma inny organizm i każdy inaczej reaguje
Otóż to! zabrakło mi tego w mojej wypowiedzi, chociaż wiedziałem co mam napisać.
Czytając historie z tymi promilami to myślę że ta książka od WOS'u jest w sam raz dla gimnazjalisty, jeśli chodzi o alkohol
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
19.12.2013, 19:14 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.12.2013, 19:14 przez Swordancer.)
Ostatnio przechadzając się spacerkiem wzdłuż młynówki w Opolu natknąłem się na dużą grupę gimnazjalistów pijących tam alkohol. Jedna gimnazjalistka wymiotowała i wyglądała jak trup. Pomyślałem gówniarze i tyle. Sam nigdy tak się publicznie nie zachowywałem.
Ogólnie rzecz biorąc młody wiek jest chyba raczej inicjacją jeśli chodzi o picie alkoholu. Rozsądny człowiek nie wypije dużo, ale pod wpływem grupy nawet on może przesadzić, szczególnie w młodym wieku. Mnie zdarzyło się nieco przesadzić trzy razy w całym życiu, ale tylko pierwszy był naprawdę komiczny gdzie się sformatowałem.
Ogólnie nie piję często, a obecnie zawsze z dużym umiarem. Wiem kiedy mnie ciągnie do picia, a kiedy nie mam ochoty. Wymaga to pewnego badania własnego organizmu, bo tak jak napisałeś, każdy w pewnym stopniu inaczej reaguje na alkohol.
Teraz popijam sobie desperadosa i całkiem przyjemnie spędzam samotnie czas. Wszystko zależy też w jakim celu pijemy alkohol, ja obecnie robię to dla smaku i bardzo delikatnego poczucia wpływu alkoholu.