Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Ten dźwięk, to brzmienie - Fortepian i Pianino. Prawdziwa biel, wśród kolorów...
#11
swordancer napisał(a):Jak myślisź Buhay? Rozwalić system i zostać inżynierem, który zarabiać będzie też na muzyce?
Widzisz, Kolego, ja przed tym właśnie uciekam :) Kocham siadać przy pianinie, czuć tę wolność pod opuszkami palców, mieć kontrolę nad czymś tak pięknym jak brzmienie strun... Podobnie jak i bierne słuchanie, same dźwięki, delikatne, uderzające we mnie od wnętrza... Dosłownie masturbacja zmysłów... To niewątpliwie jedna z głównych przypraw dodających smaku mojemu życiu, jednak nie chcę zniszczyć jej zobowiązaniem...

Człowiek czasem lubi coś robić. Coś go cieszy i raduje na swój sposób... Sprawia niebywałą przyjemność do czasu, kiedy robi to dla siebie... Nie miałeś nigdy sytuacji, że coś się wypaliło? Przestało pociągać? Znudziło się? W swoim życiu miałem tak wiele razy... Coś przestawało na mnie działać w chwili, w której byłem przy tym uwiązany, dlatego obiecałem sobie, że nie będę mieszał tego co naprawdę kocham, z zarabianiem pieniędzy. Na to drugie jest zbyt wiele sposobów i opcji, abym poszedł na taką łatwiznę i poświęcił jedyną rzecz, która jest wolna i niczym nieskalana w moim życiu.

Hobby ma to do siebie, że pozwala nam uciec od całej reszty, w tym pracy ;)

Jeśli chodzi o Ciebie, najprościej będzie jeśli po prostu będziesz rozwijał swoje umiejętności. Ciągnie Cię do tworzenia, więc to będą tak czy siak owoce Twojego hobby. Studia studiami, plany planami, a hobby swoją drogą ;) Może akurat okaże się kiedyś, że zabawa z Twoim zainteresowaniem zacznie przynosić Ci jakieś zyski. Może nawet zaczniesz to wtedy bardziej rozwijać biznesowo i staniesz się sławny i bogaty jak znane gwiazdy... Hmm, kto wie, w każdym razie życzę Ci z całego serca, abyś wtedy nie stracił radości i szczęścia, jakie przynosiło Ci wcześniej to zajęcie ;)

Ja nie odczuwam potrzeby wyrażenia czegoś nowego... Zdarzało się, że faktycznie coś komponowałem z przypadku, ale nie planowałem tego. Mam w głowie zbyt wiele zasłyszanych zewsząd dźwięków, które robią mi takie tornado w głowie, że siadając przy pianinie nigdy nie zastanawiałem się co zagrać, czy na co mam ochotę. Po prostu kładę dłonie na klawiaturze, a one wiedzą co robić... Pełen chillout ;) Mam też taką przypadłość, że zostają mi w głowie czasem piosenki, przy których mam praktycznie pewność, że nie mogę jej znać, myślę, że stworzyłem coś genialnego, a okazuje się, że słyszałem tę nutkę 10 lat temu w Belgii na wakacjach Haha Tak że nie skupiam się na innowacji przy klawiaturze, ale nie przychodzi mi to trudno, dlatego nie wykluczam, że może kiedyś zostawię po sobie jakąś spuściznę w tym rozdziale swojego życia ;)
  Odpowiedz
#12
Rozumiem, ale kiedyś nasunęła mi się myśl. Skoro są rzeczy, które uwielbiam robić, to dlaczego nie mam uczynić z tego zawodu? Kiedy coś kochasz robić, to uczyń z tego zawód, a twoje życie będzie miało większy sens. W dodatku dzielić się z ludźmi muzyką, to jest coś. Czy zarabianie na tym zniszczy moją pasję? Wątpię. Wyobraź sobie, że komponujesz muzykę do jakiegoś filmu, na jakąś galę czy do gry komputerowej. Zarobiłeś na tym, a twoich utworów będą słuchać dziesiątki, jak nie setki tysięcy ludzi. Wciąż robisz to co lubisz i nie musisz zajmować się niczym więcej, bo zapewnia ci to utrzymanie.

Lubie grzebać w elektronice, ale nie jest powiedziane, że już pracując, będę z tego zadowolony. Dlatego postanowiłem chociaż nauczyć się obsługi programów muzycznych takich jak Cubase. Wiem, że potrafię i wiem że chociaż spróbuję. Nawet jeśli mi się nie uda, to nie zmieni, to mojego podejścia do muzyki.
  Odpowiedz
#13
swordancer napisał(a):Rozumiem, ale kiedyś nasunęła mi się myśl. Skoro są rzeczy, które uwielbiam robić, to dlaczego nie mam uczynić z tego zawodu? Kiedy coś kochasz robić, to uczyń z tego zawód, a twoje życie będzie miało większy sens.

Nie do końca się rozumiemy w tej kwestii ;) Teoria mija się z praktyką, dlatego często całość nijak ma się do rzeczywistości. Robisz to co lubisz, ale mimo wszystko staje się to Twoją pracą i zobowiązaniem. Jesteś przy tym uwiązany i spory procent radości z wykonywanego zajęcia, po prostu ucieka. To moje w pełni subiektywne zdanie... Trochę inaczej podchodzę do robienia pieniędzy niż przeciętny człowiek. Jedno źródło dochodów mnie nie satysfakcjonuje. Aktywa to ważna sprawa, Stary. Skupiam się bezpośrednio na celu, czyli pieniądzach, a nie pośrednikach. Inteligencja finansowa to podstawa... Szkoda, że nie uczą o tym w szkołach. Zamiast tego przygotowują kolejne trybiki wielkiej machiny państwa... No cóż, starczy o tym, to nie temat o finansach ;)

Odwołując się jeszcze do tego co napisałeś... Problem pojawia się wtedy, kiedy nienawidzisz swojej pracy. Wtedy faktycznie Twoje życie leci na łeb na szyję, tracąc na jakości... Zakładając jednak, że faktycznie będziesz robił zawodowo to co kochasz, sporo radości wycieknie Ci między palcami, a ucieczki, hobby, wolnego zajęcia tylko dla siebie, i tak będziesz szukał ;) To nie teoria... To rzeczywistość, Kolego ;)

To nie znaczy jednak, że Cię zniechęcam, heh. Coś Ty... Nie chcę tylko abyś kiedyś się obudził z palcem w d****, twierdząc , że można było to lepiej rozegrać... Młody jesteś, całe życie przed Tobą. Teraz masz czas aby to wszystko ogarnąć, więc nie marnuj go na głupoty i zajmij się budowaniem swojego imperium ;) Pamiętaj, że nie musisz się ograniczać do jednego źródła dochodu, działaj na wielu frontach. Najważniejsze, to znać swój cel. Tyle ;)

Powodzenia
  Odpowiedz
#14
Nie powiedziałem, że będę ograniczać się do jednego źródła dochodu. Skończę studia pójdę do pracy, proste. Wykształcenie mieć będę i tyle. Poza tym jako muzyk nie zamierzam pracować w żadnej firmie. Jeśli nauczę się porządnie używać programów do komponowania i z czasem kupię sobie lepszy sprzęt, to ode mnie będzie zależeć dla kogo i na kiedy będę komponować. Poza tym dobre ścieżki można sprzedać, nawet jeśli zrobiłem je w domu dla satysfakcji. W końcu i tak będę tworzył muzykę, niezależnie czy dla kogoś czy dla hobby. Albumy i tak za 3-4 lata będą powstawać, bo nie zamierzam rezygnować. Jestem pewien, że obsługę Cubase'a będę ciągnąć do końca, przez parę ładnych lat. W końcu nikt stojąc w miejscu i nie ryzykując nie zajdzie daleko.
  Odpowiedz
#15
Ładne te wasze filmiki, jest czego posłuchać. OneRepublic wymiata...
  Odpowiedz
#16
Do koleżanki Chorchi :) - jeżeli masz chęć a w tym motywacje ze strony rodziny czyli mamy, czemu więc nie zaczniesz po prostu grać ? Słuch o których mówi Buhay jest również osiągalny dla Ciebie :) jednakże będzie wymagał wysiłku. Ja sam gram na gitarze od chyba 6 lat i ucho się wyrabia na akordy i dźwięki. Muzyka jest jak nauka obcego języka. Im więcej ćwiczysz, tym więcej poznajesz słów, tak samo jest z akordami występującymi w muzyce. Po pewnym Twoje ucho zapamięta barwę danego akordu i już sama będziesz wiedzieć jaki akord jest grany w kawałku z radia :), lecz na to potrzeba trochę czasu i chęci.
Pozdrawiam
  Odpowiedz
#17
Vinci, jesteś osobą, której nie da się nie zauważyć na tym forum, ale z ręką na sercu, od tej strony cię nie znałam. Znów mi zaimponowałeś, Dinozaurze jeden :)
  Odpowiedz
#18
Ciesze się, że tak uważasz ;) Dzięki za opinie!
  Odpowiedz
#19
Od wczoraj słucham cały czas piosenek TPG. Zaraziłam się :)
  Odpowiedz
#20
Właśnie Kuba mnie uczy trochę grać ostatnio :D Umiem już początek kawałka Rihanny Uantyfull czy jakoś tak.
Mistrzu, kiedy kolejne zajęcia? :D
[Obrazek: Polska_Flaga.gif] piszę poprawnie
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości