14.07.2013, 16:20
Jednak udało się wstawić 112l, ale wymagało to wymiany mebli i remontu pokoju.
Oto aktualne zdjęcia z mojej tragicznej 30stki.
Przyżyłem już walkę z glonami wszelkiej maści. Wszystko od momentu, kiedy pękło mi
stare akwarium i musiałem na szybko przerzucić rybki bez okresu dojrzewania akwarium.
To co widać to już resztki glonów jakie tu były. Poprzednie rośliny zostały zniszczone
przez glony. Te jakoś się trzymają, choć wyglądały gorzej.
Pozostają mi chyba jak to się mówi okrzemki. Trwają już jakieś półtora miesiąca, widać choćby po filtrze.
Pomarańczowy dostał czasowo izolatkę, ponieważ wciąż molestuje chorą platkę (łaciatą).
Łaciata rodziła mi już 2x przez tego zboczeńca.
Moich kirysków tu nie ma, ponieważ zostały przeniesione do mniejszego akwarium
na czas podawania leku.
W akwarium jest metronidazol i jest to jedyny lek, który działa na tajemnicze zapadanie się brzucha i w konsekfecji śmierć rybki.
Kiedyś Was o to pytałem co to jest i co się dzieje, nikt nie wiedział.
Padła mi kiedyś pomarańczowa platka. Zapadnięcie brzucha oznacza zapalenie
układu pokarmowego. Prowadzi to do śmierci. Metronidazol pomaga i leczy z tego schorzenia.
Cholernie ciężko jest utrzymać odpowiednie warunki w pojemności 30l.
Podmieniam wodę co tydzień, czasem nawet częściej, a bywało, że codziennie musiałem czyścić szyby bo robiły się brązowe. Kupiłem 112l dlatego, że wszyscy,
dosłownie wszyscy jednogłośnie mówią, że większe akwarium pozbawia wielu
problemów. Zobaczymy.
Oto aktualne zdjęcia z mojej tragicznej 30stki.
Przyżyłem już walkę z glonami wszelkiej maści. Wszystko od momentu, kiedy pękło mi
stare akwarium i musiałem na szybko przerzucić rybki bez okresu dojrzewania akwarium.
To co widać to już resztki glonów jakie tu były. Poprzednie rośliny zostały zniszczone
przez glony. Te jakoś się trzymają, choć wyglądały gorzej.
Pozostają mi chyba jak to się mówi okrzemki. Trwają już jakieś półtora miesiąca, widać choćby po filtrze.
Pomarańczowy dostał czasowo izolatkę, ponieważ wciąż molestuje chorą platkę (łaciatą).
Łaciata rodziła mi już 2x przez tego zboczeńca.
Moich kirysków tu nie ma, ponieważ zostały przeniesione do mniejszego akwarium
na czas podawania leku.
W akwarium jest metronidazol i jest to jedyny lek, który działa na tajemnicze zapadanie się brzucha i w konsekfecji śmierć rybki.
Kiedyś Was o to pytałem co to jest i co się dzieje, nikt nie wiedział.
Padła mi kiedyś pomarańczowa platka. Zapadnięcie brzucha oznacza zapalenie
układu pokarmowego. Prowadzi to do śmierci. Metronidazol pomaga i leczy z tego schorzenia.
Cholernie ciężko jest utrzymać odpowiednie warunki w pojemności 30l.
Podmieniam wodę co tydzień, czasem nawet częściej, a bywało, że codziennie musiałem czyścić szyby bo robiły się brązowe. Kupiłem 112l dlatego, że wszyscy,
dosłownie wszyscy jednogłośnie mówią, że większe akwarium pozbawia wielu
problemów. Zobaczymy.