Halloween - za czy przeciw ?

[Kucharek]

Święta inkwizycja templariusze krzyżacy

[aisha]

Dzieci są nieświadome tego co kryje się za tym niewinnym chodzeniem po domach.
Dzieci mogłyby chodzić od drzwi do drzwi ale bez przebrania.
Przebieranie się w istoty zła nie ukazuje niczego dobrego.
Przez taką niewinną zabawę szatan w obliczu dzieci puka do każdych drzwi.
Kto mu otworzy ten wpadnie w jego sidła.

Czy mi się wydaje czy ktoś tu jest nawiedzony?
Jak mój syn weźmie do ręki zabawkowy karabin maszynowy i bawić się będzie
w strzelanego na podwórku to mam uznać, że otwiera szatanowi drzwi
bo naśladuje złe rzeczy?

Nie przesadzaj Skrzypas - wszystko ma jakieś granice!.
Nie jesteś przypadkiem Świadkiem Jehowy?

Wyrzekasz się helloween? Ty wiesz co Ty mówisz? Poważna sprawa.
Dziwny jesteś według mnie oj dziwny...

Czepiali się Pokemona Tinkie Winkie (czy jak to się tam pisze) że ma damską torebkę, że jest to złe bo nawiązuje do demoralizacji, gejów i pedofilów, a teraz będą szukać diabła w dyni. Normalnie powariowali. Dokąd ten świat zmierza...
Skrzypas pomyśl co mówisz, spójrz w lustro i zadaj sobie pewne pytanie... (sorki)

[MissFuneral]

W zasadzie więc "prawdziwi katolicy" powinni się wyrzec i Zaduszek - toż one przecież wywodzą się od pogańskiego święta zmarłych, Dziadów, kiedy to palono ogniska, aby dusze zmarłych bliskich mogły trafić do domu bądź wręcz przeciwnie - pozostać w świecie zmarłych. Dalej, Wielkanoc - to przecież nic innego, jak pogańskie Święto Wiosny. Bo co ma wspólnego śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa z zajączkami, czy pisankami? Zając i jajko to pogańskie symbole płodności, pisanki zdobiono w celach magicznych, a samo Święto Wiosny obchodzono w sposób orgiastyczny. Początkowo jedzenie jajek w czasie świąt Wielkanocy było zakazane jako praktyka pogańska, a pierwsi chrześcijanie w ogóle Wielkanocy nie obchodzili! Z kolei Boże Narodzenie - to pogańskie święto przesilenia zimowego, obchodzone w wielu kulturach. Zwyczaj dekorowania drzewka pochodzi jeszcze ze starożytnego Rzymu, gdzie świętowano Saturnalia - narodziny boga Saturna. Natomiast sianko pod obrusem, dwanaście potraw na stole wigilijnym, czy nawet kolędowanie od domu do domu w przebraniach - to nasze, starosłowiańskie, pogańskie zwyczaje! Dożynki zaś to pogańskie święto plonów. Noc świętojańska - słowiańska Noc Kupały i znowu orgia. Wniebowstąpienie NMP 15 sierpnia zastąpiło rzymskie święto bogini Diany. Czy chrześcijanie w ogóle wymyślili cokolwiek swojego?

Wyliczać, ile obrzędów, zwyczajów i świąt chrześcijaństwo zapożyczyło lub wręcz "ukradło" innym religiom można pewnie jeszcze długo, tylko po co? Zgodnie z Twoim rozumowaniem, Skrzypas, wypadałoby zbojkotować te święta na równi z Halloween, wszak to wszytko wymyślili ci okropni poganie, którzy teraz pewnie mają za swoje i smażą się w piekle.

Dzieci są nieświadome tego co kryje się za tym niewinnym chodzeniem po domach.
Dzieci mogłyby chodzić od drzwi do drzwi ale bez przebrania.
Przebieranie się w istoty zła nie ukazuje niczego dobrego.
Przez taką niewinną zabawę szatan w obliczu dzieci puka do każdych drzwi.
Kto mu otworzy ten wpadnie w jego sidła.

Nie - dzieci są nieświadome tego, co się za tym kryje, tylko dla nich NIC się za tym kryje. To człowiek nadaje sens temu, co robi - więc dla dzieci to jest i będzie zabawa, bo taki sens temu nadają. Nóż przecież nie jest zły przez sam fakt bycia nożem i możliwość użycia go do złego celu, zły będzie człowiek, który tego noża UŻYJE do zabicia drugiego człowieka.

Halloween to nie Święto Zmarłych tylko przywoływanie zmarłych duchów i demonów.
Media rozpowszechniły Halloween jako zabawę.
Wszystko to w pewnym sensie jest dobre, dzieci się bawią i otrzymują słodycze.
Teraz okazuje się że za tym wszystkim kryje się niewidzialne działanie zła.
Pojawia się pytanie: Jak z tym skończyć skoro to takie "dobre"?

No właśnie, na początku to jest dobre.
To jest właśnie idealne dzieło szatana.
Jego działanie na początku jest niewidoczne.
Wszystko układa się wspaniale i nie zapowiada nieszczęśliwego zakończenia.

Teraz pojawia się znak i wywraca wszystko do góry nogami.
Pojawiają się groźby i oszczerstwa. Nie ma sprawy.
To jest w zupełności zrozumiałe.

Ale Skrzypas, jaki znak, jakie groźby i oszczerstwa, jakie nieszczęśliwe zakończenie, co się takiego dzieje? Na czym polega to niewidzialne działanie zła? Napisz, proszę, dokładnie, co masz na myśli, bo jak na razie to jest czysta demagogia, mająca na celu nastraszenie i wywołanie uczucia niepokoju u odbiorcy, a niewnosząca nic konkretnego do dyskusji.

Teraz spróbujmy pomyśleć że całkowicie kończyny z tym całym Halloween.
Kochające nas dzieci właśnie dowiadują się od nas że już nie będą chodzić po domach.
Są na nas obrażone i nie odzywają się do nas.

Skrzypas, a wyobraź sobie, że Twoje dziecko chodzi co roku na bal przebierańców, gdzie co roku dobrze się bawi. Teraz spróbuj pomyśleć, że nagle zabraniasz dziecku chodzić na bal. Myślisz, że nie obrazi się na Ciebie? Czy to będzie dowód na to, że bal przebierańców był złem?

Jeśli ktoś koniecznie chce znaleźć zło, to znajdzie je w czymkolwiek. W książkach o Harrym Potterze, stawianiu pasjansa, spodniach w moro, włosach ufarbowanych na zielono, czy w Halloween. A czy nie jest tak, że szukając zła i ukrytego dna wszędzie wokół, zamiast przyjmować świat takim, jaki jest, nie zauważamy, że być może problem nie tkwi w świecie, ale w nas? Wszak podobno najbardziej podejrzliwi wobec innych są ci, którzy mają najwięcej na sumieniu. Może warto się nad tym zastanowić?

[aisha]

Nie - dzieci są nieświadome tego, co się za tym kryje, tylko dla nich NIC się za tym kryje. To człowiek nadaje sens temu, co robi - więc dla dzieci to jest i będzie zabawa, bo taki sens temu nadają.

I tu bym Cię wycałowała. Nareszcie ktoś kto ma głowę na karku.

Panie Skrzypas - Ty chyba nie masz dzieci...

[tonyviroos]

Nareszcie zaczyna się mądra i ciekawa dyskusja, właśnie dążyłem do tego samego co opisała MissFuneral, chrześcijaństwo wszędzie doszukuje się szatana i zła wcielonego a samo propaguje obrzędy pogańskie.
Kolejna sprawa to wpływ kościoła na ludzi za pośrednictwem mediów, większość tego "zła" istniało wcześniej ale kościół nie miał możliwości nagłośnienia tego "zła" w taki sposób jak może robić to teraz.
Teraz wystarczy dotrzeć do mediów i powiedzieć że coś jest złe i to wszystko sprawka szatana, ludzie to podłapią i zaczynają się dyskusje czy aby na pewno to co robimy jest dobre ? a może to czczenie demonów albo pogańskie zachowania ?
Skrzypas jak zwykle we wszystkim widzi zło, wszędzie istnieje jakiś spisek itd. Ja osobiście mam gdzieś czy jest to pogańskie święto czy też nie, jeśli moje dziecko dobrze się bawi i nie szkodzi sobie ani innym to czemu mam mu zabraniać ?
Zachęcam do przestudiowania historii chrześcijaństwa (a właściwie morderców którzy w imię Boga zabijali niewinnych ludzi włącznie z kobietami i dziećmi) a zrozumiecie co tak na prawdę uznajecie za dobre, przekonacie się jak chrześcijaństwo ewoluowało i na jakich religiach się wzorowało.
Na temat religii (nie tylko chrześcijaństwa) mogę pisać dużo bo od dawna ten temat mnie interesuje i mimo że jestem ateistą potrafię rozpoznać co jest dobre a co nie, do tego wystarczy być istotą rozumną i nie trzeba być chrześcijaninem.
Jeszcze tak z ciekawości zapytam, Skrzypas ty przypadkiem nie jesteś słuchaczem radia M z Torunia ? bo Twoje wypowiedzi na tematy związane z religią bardzo mi pasują do osób słuchających tego radia.

[Mesajah]

Dzieci są nieświadome tego co kryje się za tym niewinnym chodzeniem po domach.
Dzieci mogłyby chodzić od drzwi do drzwi ale bez przebrania.
Przebieranie się w istoty zła nie ukazuje niczego dobrego.
Przez taką niewinną zabawę szatan w obliczu dzieci puka do każdych drzwi.
Kto mu otworzy ten wpadnie w jego sidła.

Halloween to nie Święto Zmarłych tylko przywoływanie zmarłych duchów i demonów.
Media rozpowszechniły Halloween jako zabawę.
Wszystko to w pewnym sensie jest dobre, dzieci się bawią i otrzymują słodycze.
Teraz okazuje się że za tym wszystkim kryje się niewidzialne działanie zła.
Pojawia się pytanie: Jak z tym skończyć skoro to takie "dobre"?

No właśnie, na początku to jest dobre.
To jest właśnie idealne dzieło szatana.
Jego działanie na początku jest niewidoczne.
Wszystko układa się wspaniale i nie zapowiada nieszczęśliwego zakończenia.

Teraz pojawia się znak i wywraca wszystko do góry nogami.
Pojawiają się groźby i oszczerstwa. Nie ma sprawy.
To jest w zupełności zrozumiałe.

Teraz spróbujmy pomyśleć że całkowicie kończyny z tym całym Halloween.
Kochające nas dzieci właśnie dowiadują się od nas że już nie będą chodzić po domach.
Są na nas obrażone i nie odzywają się do nas.

Takie myślenie boli, prawda?
No właśnie bo droga do czystego serca nie jest dobra i bezbolesna.
Żeby zrozumieć jakie dobra są złe a jakie na prawdę dobre trzeba zawczasu sporo się nacierpieć.
Potrzeba wyrzeczeń.

Wyrzekam się halloween i wszelkich spraw i zdarzeń z tym związanych.

Skoro z ciebie Skrzypas taki filozof to weź mi odpowiedz na kilka pytań. Co to jest szatan, diabeł czy jak go tam zwał ?? Czy ktokolwiek i kiedykolwiek widział Diabła ?? Jeśli tak to kto ( Tylko nie mów mi tutaj ze osoby pochodzące z książki Biblia "Napisana przez człowieka - brawo za fantazję" tylko realnych ludzi żyjących wśród nas) ?? I czy tego kogoś można uznać za osoba obiektywną w swoich "Zeznaniach" ??

Jeśli nie to proszę cię skrzypas zamilcz na wieki bo wypisujesz same bzdury

[Atma]

Dla mnie to święto to jakiś bezsens z US. Dokładnie na takim poziomie jak to [link usunięto przez moderatora]

[Leszek]

Podobno jako Polacy jesteśmy lekko ograniczeni kulturowo. Tak nas pojmują inne nacje tego świata.
Halloween, Walentynki czy inne "niby" pogańskie dni jest tylko wejściem w świat różnych subkultur.
Nie widzę nic dziwnego w tym że takie "dni" weszły w nasze życie.
Jest wiele innych mnie zauważalnych a bardzo potrzebnych.
Np: "dzień kundelka", "dzień królika", "dzień oszczędzania", "dzień babci", "dzień dziadka", "dzień chłopaka", "dzień kobiet" ... itd itp ... można wiele wymieniać.
Każdy ma prawo wypowiedzieć się na temat tych dni.
Czy wszędzie tutaj działa "Szatan"? Nie można nam Polakom pożyć tak jak chcemy?
Czy musimy żyć w zakłamaniu i wierzyć w to co nie chcemy???

Zrozummy bardziej znaczenie słowa "TOLERANCJA".

Jednego nie lubię: kończy się halloween a dzieci pukają do drzwi po godz 22. O tej godzinie gdzie powinny być? Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie.
Pozdrawiam.

Ps. "helloween" to celowa podpucha???

[Smigacz]

Brawo Tony! Znakomicie to napisałeś ..
Jestem "agresywnym" Patriotą ale przed wszystkim zawszę
walczę o prawdę a kościół to stek kłamstw (nie chodzi mi o samą wiarę!)
Zajadli katolicy często przyzywają wiary pogańskie aby coś zmieszać z błotem.
a nie mają zielonego pojęcia iż Chrześcijanizm w pewnym sensie narodził się z pogaństwa.
ok 80% symboli wykorzystywanych dziś przez kościół to symbole staro pogańskie!

Halloween to zabawa amerykańska i każdy kto lubi może się bawić a dlaczego nie ?
To kościół nawołuje tu o jakiś okultyzmach i wzywa do nienawiści ..
W Polsce Święto zmarłych to tradycja, bardzo cenna tradycja.
Złem by były próby przekształcenia w coś podobnego jak w USA..
Jesteśmy Starym Kontynentem..

Pozdrawiam.

[skrzypas]

Co to jest szatan, diabeł czy jak go tam zwał ??

Szatan to czarny anioł, który przeciwstawił się woli Boga i został wygnany z Królestwa Niebieskiego.

Czy ktokolwiek i kiedykolwiek widział Diabła ??

Tylko umarli, którzy za życia nie poddali się woli Boga i robili wszystko po ludzku, po swojemu, słuchali szatana i zostali na wieki potępieni w piekle.

I czy tego kogoś można uznać za osoba obiektywną w swoich "Zeznaniach" ??

Nie, bo niby jak porozmawiać ze zmarłym?!

Skrzypas ty przypadkiem nie jesteś słuchaczem radia M z Torunia ?

Nie. Nie słucham tego radia. Nie czuję jeszcze takiej potrzeby.

Twoje wypowiedzi na tematy związane z religią bardzo mi pasują do osób słuchających tego radia.

Widzisz taki jesteś "oczytany" a tak mało wiesz o świecie.
Nie wszyscy, którzy mają coś do powiedzenia w sprawach religijnych muszą słuchać Radia Maryja z Torunia.
Moja wiedza bierze się z mojego całego życia a nie ze słuchów z rozgłośni radiowej.

Ale Skrzypas, jaki znak, jakie groźby i oszczerstwa, jakie nieszczęśliwe zakończenie, co się takiego dzieje?

Chodziło mi o to że znakiem jest to co wcześniej napisałem dla Was.
Groźby i oszczerstwa to jest to co inni wypisują dla mnie.
Nieszczęśliwe zakończenie już powoli się zaczyna.

Nie jesteś przypadkiem Świadkiem Jehowy?

Nie.

Wyrzekasz się helloween? Ty wiesz co Ty mówisz?

Wiem.

Na czym polega to niewidzialne działanie zła? Napisz, proszę, dokładnie, co masz na myśli

W kontekście "zabawy halloween" niewidzialne działanie jest jednoznaczne.
Sporo już napisano z ulotce. W zasadzie mógłbym to powtórzyć jeszcze raz.
Dzieci przebrane za demony chodzą po domach. Demony to podwładni szatana.
Obcowanie z dziećmi to obcowanie z szatanem. Godzimy się na zabawę to godzimy się na demoniczne zło.
Wszystko wygląda normalnie - dzieci dostają cukierki a my zamykamy drzwi za sobą.
Skutek "zabawy" bywa różny i nie ujawnia się od razu.
"Wtajemniczeni w zło" są zarówno rodzice jak i dzieci i ci, którzy rozdawali słodycze ale nie tylko.
W ich życiu niby nic się nie dzieje ale ot choćby brak zainteresowania kościołem u ludzi którzy kiedyś chodzili do kościoła jest już znakiem że szatan działa.
To są na prawdę różne sytuacje w całym codziennym życiu i nie sposób wszystkich tu opisać.
Wystarczy że dziecko, które tak pilnie się uczyło nagle przestaje interesować się nauką. Niby dorasta albo coś.
Zawsze wydaje się nam że dzieje się coś ale nigdy nie zdajemy sobie sprawy gdzie leży źródło problemu.
A problem jest jeden - szatan jest wśród nas i mąci nam w głowie a my mu na to pozwalamy.
Trochę to pogmatwane ale sądzę że chociaż w 1% jest zrozumiałe.

Skrzypas, a wyobraź sobie, że Twoje dziecko chodzi co roku na bal przebierańców, gdzie co roku dobrze się bawi. Teraz spróbuj pomyśleć, że nagle zabraniasz dziecku chodzić na bal. Myślisz, że nie obrazi się na Ciebie? Czy to będzie dowód na to, że bal przebierańców był złem?

Co ma bal przebierańców do halloween?
Jedno i drugie to prawie inna sprawa.
Oprócz przebieranek to jedno całkowicie nie pasuje do drugiego.

Bal przebierańców ma dowolne zasady ubioru i dziecko może się ubrać np. w aniołka lub królewnę.
Halloween ma tylko jedną zasadę: można przebierać się tylko za postacie demoniczne.

A czy nie jest tak, że szukając zła i ukrytego dna wszędzie wokół, zamiast przyjmować świat takim, jaki jest, nie zauważamy, że być może problem nie tkwi w świecie, ale w nas?

Nie do końca. Owszem problem w nas jest i będzie. Problemu się nie pozbędziemy.
Nie możemy całkowicie poddawać się światu takim jaki jest.
To jest złudne. Wszędzie czai się zło.
Choćby tak oczywiste przekroczenie prędkości w samochodzie. Raz, drugi, trzeci, czwarty ... itd.
Zdrowy rozsądek, czy jak kto woli, dobry Anioł Stróż podpowiada że nie wolno przekraczać prędkości.
Złe pobódki, czy jak kto woli, szatan podpowiada: "będziesz szybciej", "będziesz miał/a więcej wolnego czasu dla rodziny/znajomych".
Dostosowanie się do ograniczeń prędkości powoduje ból, cierpienie i uczucie zmęczenia i to jest dobre.
Złamanie zasad ruchu drogowego powoduje wzrost adrenaliny, uczucie wyższości nad innymi uczestnikami ruchu, pewną dozę szczęścia i to jest złe.
Dla każdego łamiącego przepisy prędzej czy później kończy się to mandatem, kraksą czy śmiertelnym wypadkiem.
I do czego to prowadzi? Do szczęścia? Do lepszego pomyślunku: "jakoś to będzie bo przyjmuję świat takim jaki jest" ??
A może trzeba się zastanowić nad swoim postępowaniem dużo wcześniej?
Mandat to pół biedy i uszczupli miesięczny dochód dla rodziny i dzieci.
Kraksa też jakoś przejdzie i najwyżej dzieci nie dostaną nowych butów na zimę i będą chodzić w starych i podrapanych.
A śmiertelny wypadek? Jeżeli zginie kierowca to jak się poczuje rodzina i dzieci?
Jeżeli zginie inny uczestnik ruchu to jak się poczuje jego rodzina i dzieci? Będą szczęśliwi? Czy kierowca będzie szczęśliwy?
No właśnie. Nie ma tak chop siu. A wszystko zaczęło się od małego szatańskiego kuszenia.
Tak w najprostszym przykładzie wygląda niewidzialne działanie szatana.
Szatan zawsze chce upodlenia ludzi stworzonych przez Boga.
Szatan najpierw prowadzi za nos i kusi. Gdy człowiek pójdzie za kuszeniem i narobi sobie szkód to potem wdycha: "i co ja najlepszego zrobiłem/am". Wtedy szatan się z człowieka śmieje bo zrobił jak chciał i się mu udało.

Wszak podobno najbardziej podejrzliwi wobec innych są ci, którzy mają najwięcej na sumieniu.

Czyli oznacza to że część z was podejrzewa mnie o coś a sami podobno macie więcej na sumieniu, czy tak?

To człowiek nadaje sens temu, co robi

Zgadzam się z Tobą po raz drugi z jednym ale.
Człowiek poprzez przynależność do zła lub dobra nadaje sens temu co robi ale tylko dla samego siebie.
Inni sensu w tym nie widzą lub dodali by coś jeszcze aby nadać temu inny sens.