Ja osobiście mam wizję czerpiącą po trochu z nurtu pierwszego i drugiego. Dla mnie najbardziej atrakcyjna jest kobieta, która nie będzie po mnie oczekiwać więcej niż sama jest w stanie zaoferować. Kobieta powinna moim zdaniem mieć takie same ambicje jak mężczyzna, ale nie powinny się one w przypadku obu płci skupiać wokół tego czym karmią nas media tylko wokół realiów. Kobieta powinna mieć pracę tak samo jak mężczyzna, powinna się opiekować rodziną w takim samym stopniu jak mężczyzna, powinna w takim samym stopniu opiekować się mentalnie swoim facetem jak on opiekuje się nią. Tak samo powinna dbać o bezpieczeństwo rodziny jak i mężczyzna. Podział obowiązków jest kwestią kompromisu i nie musi być 50/50, ale nie może być zbyt dużej odchyłki, tzn. w danej kwestii nie można obciążać jednej strony danymi obowiązkami, bo np. od faceta oczekuje się dbałości o sprawy finansowe, a od kobiety czasu na wychowywanie dzieci.
Kobieta, która szuka spontanicznego, przystojnego, inteligentnego, bogatego faceta powinna być tak samo spontaniczna, piękna, inteligentna i zdolna do radzenia sobie finansowo jak facet. Nie musi to być ten sam stopień, ale moim zdaniem świat upadł na głowę karmiąc nas nierealnymi wzorcami, przez które zarówno kobiety jak i mężczyźni popadają w kompleksy i nie mogą odnaleźć zdrowej relacji. Naoglądamy się zdjęć znajomych z jakiś wycieczek i chcemy tak samo, naoglądamy się fotek idealnych rodzin i chcemy tak samo. Nie myślimy o tym, że oni też mają w życiu problemy, bo o tym rzadko piszą bądź wcale. Przez to wszystko możemy utknąć w rzeczywistości, która bardziej przypomina film niż to co dzieje się naprawdę. Potem uczucie niespełnionych marzeń i problemy w życiu, kobiety szukają innych opcji, mężczyźni podobnie, związki się wypalają.
Jednym z największych i najbardziej męczących dla faceta kwestii jest słuchanie o tym jacy to inni faceci są wspaniali, a my beznadziejni. Jak to facet koleżanki zabrał ją do Nowej Zelandii, jak to i jak tamto. My faceci z kolei mówimy kobietom, patrz jak ona się ładnie "zrobiła", ty też byś tak mogła w końcu. Często kobiety też traktuje się przedmiotowo, bo wmawia się nam, że kobietę trzeba trzymać krótko, bo straci zainteresowanie. Że facet powinien zawsze decydować, mieć ostateczne zdanie i że zawsze musi dominować, a tu właśnie brakuje spontaniczności, gdzie raz się jest kapitanem statku, a raz pasażerem.
Każdy ma inne oczekiwania, ja oczekuję tego co sam jestem w stanie zaoferować i niczego więcej, a kto oczekuje więcej niż jest w stanie zaoferować powinien zastanowić się na tym kim jest, co osiągnął i jeszcze raz czego tak naprawdę pragnie i oczekuje. Miłości, szacunku, szczęścia, czy ideału rodem z filmu. Dla mnie męczące są kobiety, które szukają ideału, bo określa to brak dojrzałości. Takie podejście, najlepiej wygrać w totka i żyć jak pączek w maśle, zero planów na przyszłość, najlepiej znaleźć kogoś i zobaczyć co będzie dalej.
Podsumowując stereotypy są, ale ideałów nie ma. Nie można od kogoś oczekiwać więcej niż jesteśmy sami w stanie zaoferować, a jak trafi nam się ktoś, kto osiągnął w życiu więcej, jest ambitny, to powinniśmy czerpać od takiej osoby bardziej inspiracje, niż próbować ją wykorzystać i popychać dalej bardziej ta osoba sama chce. Wizje kobiety idealnej się przeplatają zależnie od grupy społecznej, tak więc
Kaiselin stereotypy niby są, każdy się nimi kieruje w jakimś stopniu, ale są też ludzie jak ja, którzy starają się z tego wyłamać. Wszystko co robimy powinniśmy robić dla siebie, a nie dla innych, bo w czasach Internetu, portali społecznościowych tak naprawdę wszyscy chcą się chwalić i porównywać z innymi, a to prowadzi do kompleksów, problemów i nieszczęść.
Zaobserwowałem niedawno, że młodsze pokolenia w bardziej znaczącym stopniu wychowanych na portalach społecznościowych mają często problem z komunikacją i relacjami w rzeczywistości, ale nieskrępowanie komunikują się w Internecie. Niestety pociągają ich bardziej cechy promowane przez media i potem nie mogą ogarnąć zdrowej relacji z innymi, którzy bez trudu komunikują się z pozostałymi w rzeczywistości obrazując swoją osobowość i wzbudzając zainteresowanie, a unikając jednocześnie osób, które są podobne do nich samych i ich lepiej rozumieją. To jest paradoks i spory problem. Na szczęście ludzi jest tylu, że jak się szuka, to każdy znajdzie coś dla siebie, więc kierując się już bardziej rzeczywistością niż stereotypowymi ideałami można znaleźć kogoś kto będzie pasował.
Wizje kobiety są uzależnione grupy społecznej. Inaczej będzie wśród bakierów, a inaczej wśród rolników.