Legalizacja Marihuany w Polsce?

[Leszek]

A może na odwrót - ograniczyć dostęp do wódy? Tak tak nie możliwe.

Prohibicję przeżywały narody bardziej znane od naszego. Wszyscy wiemy czym to się skończyło.

[puc666]

A ja powiem że jakby zalegalizowali i sprzedawali czystą ,,Marysię" w coffeshopach to ci co palą częściej by kupowali tam niż u dealerów z domieszkami.Oczywiście czarny rynek nie zniknie nigdy bo zawsze to taniej ale na tym dziura budżetowa by się podłatała tylko że zawsze znajda tłumaczenia że więcej uzależnionych i więcej na odwyk trzeba by wydać.I tu jest błąd moim zdaniem bo jak ktoś jest uzależniony i chce wyjść z tego to jak ma kasę na jaranie to miałby i na odwyk.Tak jak już ktoś wcześniej pisał w każdym mieście czy małym czy dużym znajdzie się nawet po kilku dealerów na osiedlu więc kto będzie chciał to znajdzie dojście a miejsce do zajarania se znajdzie.

[tonyviroos]

[Wypowiedź usunięta przez Użytkownika]

[Dewizard]

Ha ha, trzeba im pomóc w legalizacji :-)

[Nicholas]

Osobiście nie mam nic przeciwko THC bo przyznam że z kumplami czasem "lubimy" sobie zajarać. Ale nie chciałbym legalizacji bo każdy by zaczął jarać i państwo by się stoczyło na sam dół. Po prostu by to wyniszczyło nasz naród.
Wszystko jest dla ludzi ale trzeba znać umiar tego co się robi.

[tungar]

Osobiście nie mam nic przeciwko THC bo przyznam że z kumplami czasem "lubimy" sobie zajarać. Ale nie chciałbym legalizacji bo każdy by zaczął jarać i państwo by się stoczyło na sam dół. Po prostu by to wyniszczyło nasz naród.
Wszystko jest dla ludzi ale trzeba znać umiar tego co się robi.

Wytłumacz mi, dlaczego uważasz ty możesz sobie zajarać i dla ciebie to jest dobre, a dla innych nie. Mówisz że trzeba znać umiar, myślisz że wszyscy inni go nie mają. I skąd pewność że nagle wszyscy zaczęli by palić i staczać się. W jednym masz rację, trzeba mieć umiar, ale to się tyczy wszystkiego, jedzenia, picia, palenia zwykłych papierosów. To czy ktoś pali czy nie to kwestia wyboru, i legalność czy nie legalność tej czy innej używki nie ma tu znaczenia.

[churchilll]

Ja jestem za legalizacją.
Nigdy nie jarałem a chciałbym zajarać legalnie.

[Nicholas]

Wytłumacz mi, dlaczego uważasz ty możesz sobie zajarać i dla ciebie to jest dobre, a dla innych nie. Mówisz że trzeba znać umiar, myślisz że wszyscy inni go nie mają. I skąd pewność że nagle wszyscy zaczęli by palić i staczać się. W jednym masz rację, trzeba mieć umiar, ale to się tyczy wszystkiego, jedzenia, picia, palenia zwykłych papierosów. To czy ktoś pali czy nie to kwestia wyboru, i legalność czy nie legalność tej czy innej używki nie ma tu znaczenia.

Dobrze zgadzam się z Tobą. Może źle to ująłem że każdy by zaczął palić marihuanę. Powiedzmy że część nastolatków i nie tylko bo to właśnie młodzież poszła by za tym aby marihuanę zalegalizować. Oczywiście nie każdy ale młodzież dorasta i nie każdemu uda się wyjść z nałogu co prowadzi do nieszczęsnych sytuacji. Ja tutaj powiedziałem troche o sobie że od czasu do czasu lubię sobie zażyć ale znam pewną granicę. Nie każdy może ją znać, ponieważ nigdzie nie jest różowo i każda osoba ma własne problemy przez które nie wytrzymuje i sięga po używki. W dzisiejszej sytuacji kiedy "ganja" nie jest w naszym kraju zalegalizowana większość ludzi nie ma do tego gó*wna dostepu i niech tak pozostanie. A jeśli nie mają dostępu to narkotyków to sięgają po alkohol i pozostają z problemami do końca życia, bo nie każdemu uda się z tego wyjść. Więc nie wiem czy do końca każdy zna tą "granice" której nie wolno przekraczać.

Sorry za off-top jeśli tutaj zrobiłem.

[tonyviroos]

[Wypowiedź usunięta przez Użytkownika]

[Nicholas]

Nicholas nie zgadzam się z Tobą, papierosy są legalne, alkohol też i powiedz mi czy wszyscy się na to rzucili ? Czy brak legalizacji MJ przeszkadza w tym żeby ją palić ?? Nie, jak ktoś chce to wie gdzie ją kupić i pali, legalizacja zmieniłaby jedynie to że nie trzeba by było się "chować po kątach" żeby sobie zapalić a budżet by na tym zyskał bo byłaby akcyza i podatek.
Znasz to powiedzenie że zakazany owoc lepiej smakuje ?? Wbrew pozorom legalizacja czegokolwiek nie wpływa na wzrost spożycia, wręcz przeciwnie, kiedyś widziałem raport w którym były przedstawione wyniki badań spożycia produktu przed legalizacją i po, wyniki były zaskakujące - po legalizacji spożycie zmalało o 3%, oczywiście można by było polemizować na ten temat że nadal kupowano na "czarnym rynku" itp. ale wydaje mi się że legalizacja nie podniosła by spożycia MJ.

Hmm może masz rację. Skoro widziałeś taki raport to być może nie jest tak jak ja mówie. Ale to jest tylko moje zdanie na ten temat. Każdy inaczej o tym myśli i doskonale Cię rozumiem że możesz się ze mną nie zgadzać.