Twój ostatni dobry uczynek

[da Vinci]

Całe życie uczono nas, aby się nie chwalić. W tym wątku przymkniemy oko na tę filozofię.

Zdarzyło Wam się czasem spotkać na swej drodze człowieka, który często kompletnie Was nie znając, bardzo Wam pomógł? Otóż, w moim życiu miałem kilka takich sytuacji, jedne mniej ważne inne bardziej. Niektóre pomogły mi tak bardzo, że pamiętam je do dziś... Gdyby nie pewien miły pan z Tira, który miał dwie łopaty do odśnieżania, pewnie spędziłbym noc w półtora metrowej zaspie, oblegającej zewsząd mój samochód. Innym razem spóźniłbym się na ważną kontrolę, gdyby nie pewien policjant, który uznał, że jednak zapomniał o mojej obecności na miejscu zdarzenia. Były też setki dobrych kierowców, którzy będąc czasem nawet 5km od miejsca postoju "Misiaków", nadal mrugali długimi, dzięki czemu mam prawo jazdy do dziś i brak długów za mandaty.

Ponoć to wraca... Że niby karma, czy inne wydziwiasy... Ciekawe. A Wy? Byliście kiedyś autorem takiego dobrego uczynku dla kogoś innego? Odwdzięczyliście się innej przypadkowej osobie? Podaliście dalej?

Opiszcie w tym wątku Wasz ostatni dobry uczynek. Nie krępujcie się, skromność ma swoje plusy, ale akurat w tym przypadku podzielmy się między sobą wynikami naszych gorących serc. A nuż... Może kogoś to zainspiruje

[Mesajah]

Ja jestem taki ze jak mogę to zawsze pomogę, o ile jestem w stanie Każde nawet otwarcie lub przytrzymanie staruszce drzwi od windy ( U mnie w bloku bardzo często się to zdarza ) to taki malutki dobru uczynek.

Kiedy mój tata stracił prace, i ledwo wiązaliśmy koniec z końcem i mój kumpel się o tym dowiedział - z którym nie gadałem od kiedy skończyłem podstawówkę. Od razu do mnie przyszedł i zaoferował pomoc i całkowicie bezinteresownie nic nie chcąc w zamian podarował mi kwotę 500 złotych

Inna sytuacja kiedy mnie spotkał dobry uczynek to ostatnio kiedy mieliśmy w Kościele szkolenie z nagłaśniania i do mojej wypłaty brakowało dosłownie tygodnia czasu i nie miałem za co dojechać do Wodzisławia Sląskiego to Pastor we mnie zainwestował i al mi bezinteresownie na bilety

Sytuacje kiedy ja spełniam dobre uczynki zdarzają się dosyć często. NP. pomagam w kościele rozstawić sprzęt ( Światła, głośniki, urządzenia do nagłaśniania) , zawsze jak ktoś idzie z siatka pełna zakupów podchodzę do takiej osoby i oferuje pomoc

[Adikus]

Nie wiem, czy ja naprawdę jestem złym człowiekiem, ale nie mogę teraz przypomnieć sobie żadnego dobrego uczynku.

[da Vinci]

Adi, zawsze tak jest Bardziej pamiętamy te złe chwile, aby w przyszłości ich unikać. Teraz będziesz miał to pytanie na względzie, dlatego po spełnieniu dobrego uczynku, od razu przypomnisz sobie o tym wątku

[Gospodarz]

Mój ostatni uczynek był taki, że pomogłem swojej kuzynce opiekować się jej dzieckiem.Było to dla mnie wielkie wyzwanie, bo nie łatwo opiekować się małym dzieckiem.Dlatego stwierdziłem, że spełniłem dobry uczynek zgadzając się na opiekę dziecka.
Na dodatek pomogłem jeszcze starszemu panu, wrzucając do kubka 2 zł.Zrobiło mi się bardzo smutno jak patrzyłem na starszego człowieka który siedzi koło kościoła i zbiera na życie.Wiem że za 2 zł mało można kupić, ale gdy powiedział Bóg Zapłać to poczułem się tak, jakoś szczęśliwe.To był mój najlepszy uczynek jaki dotąd zrobiłem

[Kaiselin]

Adikus rozumiem Cię, też nie mogę sobie nic przypomnieć (może trzeba będzie się z mobilizować żeby mieć się czym pochwalić ;-) ). Chyba że ustąpienie czasem miejsca w autobusie się liczy?

[Paweu]

Wszystko to co robimy, wcześniej czy później wróci do nas, czasami w innej postaci.
Mam! dzisiaj idąc ze szkoły przede mną jechał starszy Pan, rowerem, miał ponad osiemdziesiąt lat, strasznie wolno czasami równo ze mną. Nagle za bramy z pewnych okolicznych mieszkańców wybiegł pies, a dokładnie był to wilczur, tylko że nie duży ale nieźle cięty i nagle dziadek zeskoczył z roweru ja chwyciłem chlubę i pogoniłem tego psa, niby nic, ale bez mojej pomocy by się nie obyło, dziadek był niski oraz chudy, nie wiadomo jakby się to potoczyło. Czasami idąc sobie chodnikiem owy psiak zagryzł mnie w łydkę od tyłu, facet miał gumiaki także nie wiadomo. To jest główny dobry uczynek, a tak to idąc do szkoły otworzyłem drzwi koleżankom z klasy. Więcej ja daje niż odbieram, może tego nie widzę albo oceniam to co uznaje za stosowne.
Kaiselin, wszystko co dobre małe czy duże się liczy.

[Nicholas]

Dzisiaj zobaczyłem jak wysiada z autobusu jakiś starszy Pan. Miał ze sobą kilka sporych walizek więc po prostu je wystawiłem na chodnik. Po wypowiedzeniu słów "dziekuję synciu" rozchmurzył mi cały poranek

Taka tam, mała rzecz

[Nieśmiertelny]

A wiecie co Ja też zrobiłem dobry uczynek! Codziennie nadstawiam policzka, aby dziewczyny mogły się wyżyć . Wole, aby to co miały powiedzieć niech powiedza mi, a nie nauczycielce - Mam w tym swój interes. Jak wkurzą nauczycielke mamy przerąbane

[da Vinci]

A ja pomogłem dzisiaj sąsiadce podłączyć butlę z gazem. Oczywiście najpierw musiałem ją przytargać na piętro, ale za to zrobiła mi dobrą herbatkę o smaku owoców leśnych