Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Twój ostatni dobry uczynek
#11
Oooj, strasznie dużo tego jest, non stop robię takie uczynki, pomagam czy to fizycznie czy psychicznie. Tak mam, również wiele zrobiłbym dla osób, które niekoniecznie są wobec mnie całkiem fair, tak już jest, nie pytajcie dlaczego, bo nie wiem. Co w zamian? Szacunek, uznanie, wdzięczność- sama frajda ;) Ostatni taki uczynek to chyba zepchnięcie swoich obowiązków na bok i podobnie jak Haker zaopiekowanie się 1.5 roczną kuzynką, by nie targać jej po całym mieście w takie zimno, ale raczej średnio traktuję to jako dobry uczynek, to po prostu miły czas spędzony z chrześniaczką ;)
  Odpowiedz
#12
Staram się takie dobre uczynki spełniać, kiedy tylko mam ku temu okazję. Taki nawyk - chyba już w dzieciństwie - wyrobiła we mnie moja mama, za co jestem jej bardzo wdzięczny. Nie zwracam nawet na nie uwagi, bo są to już dla mnie zachowania naturalne, jakby instynktowne.
Co do tezy, że to co czynimy innym wraca do nas (niezależnie od tego czy to dobro, czy to zło), ja również się z tym zgadzam. Przypomniała mi się pewna sytuacja która w jakimś stopniu to potwierdza, więc ją wam streszczę.
Dobrych parę lat temu wracałem z pracy (a jeździłem jeszcze wtedy autobusem), było zaj..Rumiany.. bardzo gorąco, ja głodny, zmordowany po robocie, ręce pełne zakupów, z nieba lał się iście afrykański skwar. Mieszkam na uboczu małego miasteczka i idąc, przechodziłem obok wielgaśnej łąki, na której jeden, około 70-cioletni facet grabił siano i składał w kopki. Na horyzoncie już robiło się granatowo, w oddali było słychać pomruk grzmotów.
Na początku łąki zobaczyłem leżące jeszcze jedne grabie, widły, itd. Położyłem zakupy na trawie, zrzuciłem koszulę i zabrałem się do pomocy.
"Dziadek" jak zobaczył, że zacząłem grabić powiedział co prawda, że nie trzeba, bo zaraz powinien przyjść jego syn (czy tam zięć - już nie pamiętam), więc pomyślałem, że pomogę mu chociaż do czasu kiedy przyjdzie ten jego pomocnik.
Pomocnik nie przyszedł, zasuwałem z grabiami i widłami jakieś dwie godziny, "robiąc" jakieś 3/4 tej łąki. Byłem młodszy, o wiele silniejszy i szybszy od tego dziadka, więc to normalne.
Kiedy kończyliśmy pojawiły się pierwsze krople deszczu, więc nawet nic nie gadaliśmy. Złapałem tylko zakupy i koszulę, i poszedłem w swoją stronę , żeby zdążyć do domu przed ulewą. Z daleka usłyszałem jeszcze krzyknął "Dziękuję!".
Oczywiście nie zdążyłem i do tego wszystkiego, o czym pisałem wcześniej doszło jeszcze to, że zmokłem jak Gniew. Dawno już mogłem być w domu i odpoczywać już po obiedzie, więc jednocześnie pomyślałem, że ja to jednak dziwny(czytaj - głupi) jestem, a jednocześnie zdawałem sobie sprawę, że bez mojej pomocy starszy gość by sobie nie poradził.

Pewnego zimnego, grudniowego wieczoru usłyszałem dzwonek do drzwi. Przed drzwiami zobaczyłem tego staruszka, któremu pomogłem latem, trzymającego jakieś torby. Okazało się, że przyniósł prezenty na Święta! To co miał: mleko, ser jakieś mięso z własnego uboju i słodycze dla dzieciaków. Jego słowa pamiętam do dzisiaj. "Mało już dobrych ludzi jest, to trza o nich dbać, co by nie wyginęli". :) Przed następnymi Świętami też przyszedł, aż mi głupio było.
Potem coś podupadł na zdrowiu, ale zawsze jak się gdzieś spotykamy, to witamy się jakbyśmy sobie jacyś bliscy byli, chociaż przed tym sianem, nie znaliśmy się w zasadzie wcale.
[Obrazek: Y3AbJ8Z.jpg]
  Odpowiedz
#13
Jechałem dziś z centrum swojej miejscowości na CPN, który jest jakieś 2km dalej na drugim kompleksie osiedli. Po drodze mijałem pewną babcię, która sama maszerowała w tym samym kierunku co ja, obłożona była cała torbami z zakupami, pogoda dziś taka wietrzna, więc stanąłem i sobie myślę zabiorę babkę. Otworzyłem szybę i pokazuje jej, że ją zabiorę. Babcia nadal kroczek za kroczkiem, nawet nie spojrzała na mnie. Dzielił nas lewy pas jezdni, w końcu podjechałem pod jej krawężnik, wtedy złapaliśmy kontakt. Samochód mam wysoki, ona taka malutka, wysiadłem, żeby jej te tobołki pomóc wrzucić na tył, mówię do niej, że ją podwiozę na działki, bo pewnie tam idzie, ucieszyła się i wsiadła. Od razu standardowe pytanie - "A czyj Ty jesteś?" Haha Okazało się, że ta babcia, to nawet do mnie jakaś tam dalsza rodzina od strony dziadka. Sympatyczna staruszka, cieszyła się, że ją zabrałem, bo córka musiała wyjść wcześniej ze mszy, a ona musiała dojść z tego wszystkiego.

Taka niby codzienna sytuacja, normalna, ale odkąd powstał ten wątek, jakoś tak bardziej mam na względzie pomoc innym. Po prostu częściej wpada to do głowy, widząc osobę w potrzebie.
  Odpowiedz
#14
Dzisiaj jadąc tramwajem zauważyłem ze jakiś koleś się dobiera do torebki kobiety która stała z wózkiem i dzieckiem. Na ten widok zareagowałem następująco - Krzyknąłem na cały tramwaj "Uwaga na pokładzie mamy kieszonkowca" i wskazałem go dosłownie palcem groźnie na niego spoglądając.wtedy koleś się speszył i wysiadł na najbliższym przystanku. Potem podszedłem do tej kobiety i jej powiedziałem czego bylem świadkiem a ta zajrzała do torebki do torebki i jej portfel był cały z zdrowy ;) Babka normalnie nie wiedziała jak mi dziękować a reszta pasażerów bila mi brawo ;) Przez moment poczułem się jak bohater ;)

Niby nic takiego a cieszy, taka drobnostka poprawiła mi dzisiaj humor na cały dzień ;)
"Jeśli skopiowanie płyty to kradzież, to idąc tym tropem - zrobienie komuś zdjęcia to porwanie" - Anonymous
  Odpowiedz
#15
Nie wiem czy to sie liczy, ale dzisiaj odwiozłam wstawionego koleżkę ojca. Później leniłam się cały dzień, co też jest dobrym uczynkiem bo nikogo nie denerwowałam :P
  Odpowiedz
#16
A ja się muszę pochwalić!!!!! W środę pomogłem niewidomemu przejść przez ulice :) To też się zalicza do dobrych uczynków prawda? :P
  Odpowiedz
#17
Hm... w mikołajki byłam śniezynką w przedszkolu specjalnym i pomagałam Mikołajowi rozdawać prezent :D średnio mi się podobał ten strój, ale dzieciaki miały frajdę , a ja nic na tym nie straciłam ;) Poza tym w poniedziałek oddałam krew. Na razie to tyle... skromnie, ale może jeszcze coś dorzucę przed świętami :)
  Odpowiedz
#18
Chciałam zrobić dobry uczynek i oddać krew (też w poniedziałek), ale nie chcieli :(
I przez katar nie wzbogaciłam się o dobry uczynek i za to marudziłam koleżance (ekm, to już raczej nie jest dobry uczynek)
[Obrazek: Polska_Flaga.gif] Staram się pisać poprawnie
  Odpowiedz
#19
Kupiłem jedzenie bezdomnemu. Oczywiście chciał pieniądze, ale powiedziałem, że najwyżej mogę mu kupić coś do jedzenia. Nie poczułem alkoholu, czy papierosów. Nawet jeśli rzeczywiście nie był bezdomny, to był stary i wyglądał na schorowanego. :)
  Odpowiedz
#20
A ja dziś zrobiłem kilka avatarów dla naszych forumowiczów :D

(28.11.2013, 23:11)Mesajah napisał(a): Dzisiaj jadąc tramwajem zauważyłem ze jakiś koleś się dobiera do torebki kobiety która stała z wózkiem i dzieckiem. Na ten widok zareagowałem następująco - Krzyknąłem na cały tramwaj "Uwaga na pokładzie mamy kieszonkowca" i wskazałem go dosłownie palcem groźnie na niego spoglądając.wtedy koleś się speszył i wysiadł na najbliższym przystanku. Potem podszedłem do tej kobiety i jej powiedziałem czego bylem świadkiem a ta zajrzała do torebki do torebki i jej portfel był cały z zdrowy ;) Babka normalnie nie wiedziała jak mi dziękować a reszta pasażerów bila mi brawo ;)
Zniszczyłeś mnie tym Połamany
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Twój najszczęśliwszy dzień w życiu? Adikus 11 5 108 10.10.2017, 07:52
Ostatni post: amb00
  Twój idol da Vinci 5 2 151 26.11.2013, 02:27
Ostatni post: da Vinci
  25 obrazków, przez które Twój mózg zgłupieje ! dimix 20 5 259 22.10.2013, 23:00
Ostatni post: Nicholas
  Twój życiowy cel Nicholas 14 3 252 11.08.2013, 15:47
Ostatni post: Adikus
  Jak wyglądał twój dzień przed i w dniu egzaminu? Diablo09 7 3 613 09.08.2013, 18:19
Ostatni post: closer9

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości