Myślę że każdy z was tego próbował i jakieś przeżycia z marihuaną ma za sobą.
Może śmieszne lub te mniej ale na pewno jakieś są
Chciałbym abyście tutaj opisali te sytuacje kiedy mieliście okazję zapalić samemu/samej lub z paczką przyjaciół
Jakie były wasze przeżycia? Co czuliście po zapaleniu? Gdy byliście już porządnie "zjarani" inni robili Was w balona? Było extra czy też tego żałujesz?
Proszę o podzielenie się z nami własną historią tym narkotykiem
"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."