No oczywiście, tylko wysuszenie skóry bardziej sprzyja jej łuszczeniu, a wiec stopniowej zmianie naskórka, który może być dość brzydki po zagojonym pryszcza, stąd ludzie lubią sobie wysuszać skórę na twarzy, jednak znacznie lepiej jest używać kremu matującego, regularne używanie daje świetne rezultaty, tylko trzeba być cierpliwym. Mydła siarkowego nie próbowałem. Każdy widzę ma swoje metody.
Jeśli chodzi o toniki, to jak nie czujecie jak wam się pory otwierają po jego zastosowaniu, to tonik jest *****y. Ja jak użyję swojego, to czuję dosłownie jak "rozpręża" mi się skóra na twarzy. Po czasie skóra się przyzwyczaja i już tego tak nie czuć, ale tonik wciąż działa.
Myślę, że głównym źródłem problemów u ludzi z trądzikiem są dwa czynniki. Po pierwsze, nie potrafią się oprzeć pokusie dotykania skóry twarzy rękoma i opierania twarzy na ramionach podczas snu, oraz brak chęci wybrania się do sklepu kosmetycznego. Zróbcie sobie listę rzeczy o których wspominaliśmy w tym wątku, weźcie trochę gotówki i zróbcie zakupy, czy to w drogerii, aptece i kupcie wszystko. Po tym i rozpoczęciu regularnego używania, nie ma szans by zwykły trądzik wciąż się pojawiał, a już na pewno nie w takich ilościach jak kiedyś.
Ja mam jeszcze jakiś wysyp pryszczyków, to tylko jak zaniedbam te środki i po paru okropnych wyskokach biegnę wręcz do sklepu. Bywa tak niestety, życie pędzi i się k***a nie zatrzymuje.