Adikus napisał(a):Tak całkiem serio, chciałbym się kiedyś nauczyć grać na takim spodku kosmicznym, czyli instrumencie zwanym hang. To jest dopiero magiczne urządzenie
Zgadza się, to jest magiczny instrument, ale ceny oryginału też są magiczne Również już się interesowałem tym "spodkiem".
U mnie w rodzinie słuch muzyczny mieli wszyscy mężczyźni od strony ojca. Pamięcią sięgam od pradziadka, potem dziadek, który dziś w wieku ~90 lat nadal gra w kapeli ludowej i trzyma się jak młody facet. Ojciec również się w niej udziela, poza tym, gra w orkiestrze dętej na saxie. Ja znowu dysponuje wrażliwszym słuchem od nich, zwłaszcza na szczegóły, ale jeśli chodzi o gust, poszedłem w zupełnie innym kierunku. Nie interesuje mnie folklor i biesiada, a bardziej muzyka poważna.